Dziennikarze nie mogli zostać w piątek na sali rozpraw. Obrońcy oskarżonych wnieśli o wyłączenie jawności całego procesu.
Śledczy ustalili, że Justyna poznała Kamila kilka lat temu. Dziewczyna zaszła w ciążę. Ale jej chłopak nie był zachwycony. Justyna postanowiła pozbyć się niechcianego dziecka. Na własną rękę kupiła leki, które miały jej w tym pomóc. Nie poskutkowały. Poszła więc do ginekologa. Trafiła na doktora S.
Według prokuratury, ginekolog miał jej dać leki i powiedzieć, jak ma je brać. Wziął za to 300 złotych. Oskarżony nie przyznał się do winy.
Do winy nie przyznał się też pogranicznik, Jacek K. W śledztwie powiedział, że dzwonił do dziewczyny, bo jest jest jego bliską koleżanką. A że akurat miała dużo nauki, więc częstymi telefonami umilał jej czas.
Obu oskarżonym grożą trzy lata pozbawienia wolności. Wyrok w tej sprawie poznamy w czwartek.
Imiona zostały zmienione.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?