Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białostocka Spółdzielnia Mieszkaniowa. Chcą by ich spółdzielnią zajął się prokurator

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Panie nie zgodziły się na zdjęcie, twierdząc, że nie chcą się lansować. Mamy więc pliczek z rachunkami za ogrzewanie i nieszczęsny niemiecki podzielnik.
Panie nie zgodziły się na zdjęcie, twierdząc, że nie chcą się lansować. Mamy więc pliczek z rachunkami za ogrzewanie i nieszczęsny niemiecki podzielnik. Fot. Anatol Chomicz
Nasze Czytelniczki twierdzą, że po zliczeniu rachunków za ciepło, mieszkańcy jednego z bloków zapłacili o 30 tys. zł więcej niż powinni.

Kiedy przychodzą do naszej redakcji, są jak wulkan energii. Twierdzą, że żartując łatwiej iść przez życie. Zaraz jednak poważnieją. Bożena Rejzner i jej siostra Cecylia Makarewicz są mieszkankami Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Twierdzą, że wykryły nieprawidłowości. Policzyły rachunki za ogrzewania wszystkim mieszkańców bloku przy ul. Nowogródzkiej 10 i uważają, że w zeszłym roku spółdzielnia kazała zapłacić o prawie 30 tys. zł więcej niż powinna.

- To niech te panie to udowodnią. Są przecież odpowiednie organy, które zajmują się takimi sprawami - mówi Mirosław Ostrowiecki, zastępca prezesa BSM-u.

Panie zamierzają pójść do prokuratury. Mają pretensje do spółdzielni, że w 2012 roku podpisała umowę z niemiecką firmą na założenie podzielników na ciepło.

- W 2010 roku cofnięto jej polski certyfikat. Podzielniki założono więc bezprawnie - mówi Bożena Rejzner.

Czytaj też: Lokator wygrał w sądzie ze spółdzielnią BSM. Ryczałt za ogrzewanie był za wysoki

Udało się jej nawet uzyskać pismo od niemieckiego producenta, że podzielniki nie są miernikami ciepła, a ich odczytów nie można przeliczać na jednostki zużycia.

- To akurat prawda. Na opłatę składają się też koszty stałe, nie można więc powiedzieć, że płacić trzeba wyłącznie za tyle, ile wskazał podzielnik - twierdzi Mirosław Ostrowiecki.

Podkreśla jednak, że założenie podzielników było jak najbardziej legalne. Odpiera też jeszcze jeden zarzut. Panie przyniosły nam wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku, który stwierdza, że ci, co nie chcą podzielników, mogą płacić ryczał w wysokości 3 zł za mkw. mieszkania. W BSM jest to dwa razy tyle.

- Wyrok dotyczył jednak innej spółdzielni - mówi zastępca prezesa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny