W 2022 r. w województwie doszło do 48 kolizji z udziałem hulajnóg elektrycznych oraz do 4 wypadków, w których ranne zostały 4 osoby. Połowę zdarzeń spowodowali sami kierujący e-hulajnogami. Tak wynika ze statystyk podlaskiej policji.
Zobacz także:
Choć nadejście wiosny i wyższych temperatur cieszy, ortopedzi i pracownicy SOR-ów szykują się na najgorsze. Początek sezonu na jednoślady to nie tylko większy ruch na ścieżkach rowerowych, ale i więcej "połamanych" pacjentów.
- Trafiają do nas pacjenci z urazami z hulajnóg. Nie prowadzimy statystyk, ale na razie są to pojedyncze przypadki. Gdy zrobi się cieplej, będzie ich znacznie więcej - przewiduje lek. Włodzimierz Mielech, zastępca kierownika SOR Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego.
To samo mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk z USK w Białymstoku.
- Pracownicy, z którymi rozmawiałam, nie przypominają sobie żadnego przypadku z 2023 roku, ale takie zdarzają się co roku - przyznaje Katarzyna Malinowska-Olczyk. - Na SOR zgłaszają się pacjenci z urazami rąk i nóg, którzy mieli wypadek jadąc hulajnogą. Bardzo ciężki przypadek mieliśmy w czerwcu 2019 r. Kierujący hulajnogą zderzył się w Białymstoku z samochodem. Doznał wielu urazów ortopedycznych i wewnętrznych. Przez wiele tygodni trwała walka o jego życie, a potem rehabilitacja.
Czytaj też:
Dodaje, że podobne historie to rzadkość, a ponad to najwięcej rannych to - nie kierowcy hulajnóg, a osoby, które zostały potrącone przez takie pojazdy. W sezonie miesięcznie USK przyjmuje nawet 10 takich pacjentów.
Za te zdarzenia pokrzywdzeni piesi obwiniali nie tylko brawurę i prędkość, ale też brak regulacji prawnych. Kierowcy e-hulajnóg sami byli traktowani jak piesi i jeździć mogli po chodniku. To zmieniło się w maju 2021 r. Wtedy w życie weszły przepisy, które status e-hulajnogi zrównały z rowerem. Podstawowe zasady to ograniczenie prędkości do 20 km/h, obowiązek poruszania się po drodze rowerowej lub ścieżce pieszo-rowerowej. Po jezdni e-hulajnoga może się poruszać, gdy samochody mają ograniczenie do 30 km/h, z kolei po chodniku - gdy ścieżki rowerowej nie ma, a po pobliskiej jezdni ograniczenie prędkości dla aut wynosi do 50 km/h. Na chodniku kierowca e-hulajnogi musi ustąpić pierwszeństwo pieszemu.
Jakie były w okoliczności sobotniego wypadku z ul. Akademickiej? To ustalają śledczy.
- W takich sytuacjach policjanci posiłkują się relacjami świadków, zapisami monitoringów. Aby ustalić czyja była wina, potrzebne jest zebranie pełnego materiału dowodowego. Na razie znamy relację jednej strony - podkreśla Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.
Mundurowi chcą odnaleźć i przesłuchać kierowcę hulajnogi. Na swoich stronach opublikowali jego zdjęcie.
- Wszystkie osoby, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości mężczyzny, proszone są o kontakt telefoniczny z numerem alarmowym 112 lub osobisty kontakt z policjantami z Komisariatu Policji I w Białymstoku - apeluje sierżant sztabowy Malwina Trochimczuk z białostockiej komendy.
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?