Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez mostu nie ma życia

(mag)
Zniszczony most ogląda senator Ludwik Zalewski, brat burmistrza Nowogrodu  (z lewej)
Zniszczony most ogląda senator Ludwik Zalewski, brat burmistrza Nowogrodu (z lewej) Gabor Lorinczy
Przegniła belka leży pod mostem na Pisie. Drewniana konstrukcja przeprawy zaczęła się rozpadać. Dlatego zarząd dróg wojewódzkich administrujący szlakiem z Morgownik w kierunku Stawisk, zdecydował: 28 lipca most zostaje zamknięty.

- Tak nie można - denerwuje się Szczepan Zalewski, burmistrz Nowogrodu. - Fatalny stan tej konstrukcji znany jest od dawna. Remont miał się zaczynać dwa lata temu, potem były kolejne terminy. Aż wreszcie tydzień temu otrzymałem decyzję.
Jego zdaniem, najpierw powinny być rozmowy i uzgodnienia co zrobić po zamknięciu mostu. Sytuacja jest poważna: z przeprawy rzadziej lub częściej korzystają cztery tysiące mieszkańców gminy. Latem dochodzi drugie tyle sezonowych, którzy wznieśli w rejonie ujścia Pisy do Narwi domki wypoczynkowe oraz wczasowiczów. A są jeszcze turyści jadący na Mazury. Przede wszystkim jednak jest to dramat rolników. Niektórzy na swoje pola będą musieli jeździć objazdami nawet 30 kilometrów. Za miesiąc wrócą do szkoły dzieci. Gminny gimbus będzie musiał pokonywać dwa razy dziennie po 160 kilometrów.
- Możemy także trafić do księgi rekordów Guinessa - z kwaśną miną uśmiecha się burmistrz. - Jeden z naszych okręgów wyborczych tworzą wsie po obu stronach Pisy. Wybrany jesienią radny będzie do tej drugiej jeździć 60 kilometrów.
Niezbędny remont mostu ma się zacząć wiosną przyszłego roku. Potrwa co najmniej dwa lata.
- Tak się nie da żyć - kwituje mieszkaniec Morgownik.
Burmistrz z sołtysami zabiegał u marszałka województwa o przełożenie terminu zamknięcia mostu. Bez skutku. Inne wyjście to wzniesienie tymczasowej przeprawy.
- Wiem, że taką konstrukcją, którą można by rozstawić w kilka godzin, dysponuje w naszym regionie administracja dróg krajowych. Można także pomyśleć o moście pontonowym, ale to znacznie gorsze wyjście - mówi Szczepan Zalewski.
Gorączkowe negocjacje w Nowogrodzie i Morgownikach trwają. A rolnicy się niecierpliwią, bo już zaczęły się żniwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny