Becikowe: Bez zaświadczenia MOPS nie płaci

Zaświadczenie i stawki becikowego

By otrzymać 1000 złotych becikowego, należy dostarczyć do MOPS-u zaświadczenie lekarskie. Potwierdza ono, że matka jest pod opieką lekarską co najmniej od 10 tygodnia ciąży do porodu. Dokument jest bezpłatny. Dodatkowe 1000 złotych przysługuje rodzinom, w których dochód na osobę nie przekracza 504 złote, zaś w przypadku dziecka niepełnosprawnego - 583 złote.

Takie przepisy weszły w życie od 1 listopada ubiegłego roku. - Chodzi o to, żeby kobiety jak najwcześniej zgłosiły się do lekarza - mówi Barbara Złotkowska, ginekolog ze szpitala w Łapach. - Zdarza się, że pacjentki zaniedbują ten obowiązek i pojawiają się w poradni w późniejszym okresie ciąży. W konsekwencji, kiedy urodzą dziecko, nie otrzymają becikowego.

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Wasilkowie odrzucił już pięć wniosków. Właśnie z powodu braku zaświadczenia lekarskiego.

- Co prawda, jedna z mieszkanek przyniosła je, ale okazało się, że do lekarza poszła w 11 tygodniu ciąży - mówi Katarzyna Gawryluk-Jankowska z MOPS-u w Wasilkowie.

Kobieta odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które podzieliło zdanie urzędników.

Z braku zaświadczenia lekarskiego tysiąca złotych za urodzenie dziecka nie otrzymała również mieszkanka gminy Supraśl oraz Turośni Kościelnej.

Natomiast w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Poświętnem podjęto dwie takie negatywne decyzje. Jak nam powiedziano, za każdym razem wina leżała po stronie kobiet: - Tym bardziej dziwi, bo były to panie, które nie rodziły pierwszy raz - kwituje jedna z pracownic.

MOPS-y w Łapach, Tykocinie oraz w Choroszczy jeszcze nie odesłały nikogo z kwitkiem.
- Być może panie, które zaniedbują wizytę u lekarza na początku ciąży, same rezygnują z ubiegania się o zasiłek - rozważa Agata Jaworowska z łapskiego ośrodka.

Jak przekonywali nas wczoraj urzędnicy MOPS-ów, zrobili wszystko, by poinformować przyszłych rodziców o zmianach, które zaszły w przepisach.