Basen w Bielsku i kąpielisko w pobliżu wsi Ploski - tu można się kąpać

Wakacje i upalna pogoda kuszą nas wypoczynkiem nad wodą. Amatorzy kąpieli wreszcie doczekali się otwarcia sezonu. Pływackie wyczyny obserwują ratownicy, a o zachowanie zdrowego rozsądku apeluje policja.

W tym roku w powiecie bielskim są tylko dwa kąpieliska, w których wodę bada sanepid. Oba są położone nad rzeką Narew w pobliżu wsi Ploski i należą do funkcjonujących tam ośrodków wypoczynkowych.

- Kąpieliska są dostępne dla wszystkich chętnych - zapewniają ich organizatorzy.
Przed otwarciem obu kąpielisk nad Narwią przeprowadzono badanie czystości wody. - Wypadły pozytywnie - mówi Magdalena Leszczyńska, powiatowy inspektor sanitarny w Bielsku Podlaskim. - Organizator kąpieliska wykonuje badanie jakości wody nie wcześniej niż 14 dni przed jego otwarciem i raz w czasie funkcjonowania obiektu. Dodatkowe pomiary przeprowadza się w przypadku stwierdzenia zmiany koloru wody.

Tylko na własną odpowiedzialność można się kąpać na zbiorniku retencyjnym w Otapach-Kiersnówku koło Brańska, gdzie jest niestrzeżone kąpielisko.

- Zalew w Kiersnówku powstał głównie na potrzeby rolników. Z kąpieliska chętni korzystają na własną odpowiedzialność - ostrzega wójt gminy Brańsk Krzysztof Jaworowski.

Na czas wakacji swój basen odkryty tradycyjnie otwiera bielski Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Tam można bawić się w wodzie pod okiem ratowników. Cena nie powinna być odstraszająca, gdyż bilet ulgowy kosztować będzie 5 zł, a normalny 8. Basen otwarty będzie w czasie wakacji od poniedziałku do piątku w godzinach 10-18, a w soboty i niedzielę od 9 do 18.

Bielszczanie chętnie latem wypoczywają też nad popularnymi akwenami w sąsiednim powiecie hajnowskim: w Dubiczach Cerkiewnych, Repczycach koło Kleszczel i nad Siemianówką.

Z praktyki wynika, że kąpiącym się czasami brakuje wyobraźni. O zachowanie zdrowego rozsądku prosi policja.

- Zawsze należy stosować się do regulaminu kąpieliska oraz poleceń ratownika. Nie wolno skakać do wody w miejscach, w których nie znamy dna kąpieliska. W razie zagrożenia życia trzeba głośno wołać o pomoc - doradza oficer prasowy komendy powiatowej starszy aspirant Agnieszka Dąbrowska.