Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS Białystok: Siatkarki przeziębione, ale trzeba grać

(ted)
Anna Klimakowa jest przeziębiona i nie wiadomo, czy wykuruje się do kolejnego meczu
Anna Klimakowa jest przeziębiona i nie wiadomo, czy wykuruje się do kolejnego meczu Fot. W. Wojtkielewicz
Białostocki AZS podejmie w sobotę lidera PlusLigi Kobiet - ekipę Atomu Trefla Sopot. Jest wielce prawdopodobne, że akademiczki wystąpią w tym spotkaniu osłabione brakiem kilku kluczowych zawodniczek.

Po ostatnim meczu w Bydgoszczy poważnie rozchorowały się Magda Saad i Ania Klimakowa. Ich występ stoi pod dużym znakiem zapytania - mówi Wiesław Czaja, trener białostoczanek.

Szkoleniowiec akademiczek także nie czuje się najlepiej i z tego powodu nie poprowadził w całości poniedziałkowego treningu zespołu. Na zajęciach obecne były Daiana Muresan i Dominika Kuczyńska, które również sygnalizowały początki choroby. Niewykluczone, że epidemia zdziesiątkuje AZS na tyle, że nie będzie komu wystąpić w sobotę.

- Chcieliśmy przełożyć spotkanie na inny termin i rozmawialiśmy na ten temat z działaczami Trefla. Niestety, nie pójdą nam na rękę - mówi Czaja.

Trefl zachował się nie fair

Przedstawiciele klubu z Trójmiasta przysłali odpowiedź, w której owszem zgadzają się na rozegranie meczu w innym terminie, lecz wówczas zespół AZS musiałby przyjechać do Sopotu. O tym z kolei nie chcą słyszeć w Białymstoku.

- Nie rozumiem podejścia rywali do tej sprawy. Czyżby chcieli wykorzystać nasze osłabienie w taki sposób? - nie dowierza opiekun akademiczek. - Chyba, że aż tak obawiają się meczu z nami i dlatego za wszelką cenę nie idą na ustępstwa - dodaje.

Bulwersująca postawa klubu z Sopotu jest tym bardziej dziwna, że zespół nie gra w europejskich pucharach i dysponuje różnymi wolnymi terminami, w których mógłby przyjechać do Białegostoku.

- Nic nie możemy zrobić, bo Trefl występuje z pozycji siły i dyktuje warunki. U organizatora rozgrywek też nic nie wskóraliśmy i przyjdzie nam po prostu rozegrać to spotkanie - wzdycha Czaja.

To może się kiedyś zemścić

Być może zaistniała sytuacja podziała na AZS mobilizująco i mimo poważnych osłabień skarci dumny klub z Sopotu. W to nie wierzy jednak nawet białostocki szkoleniowiec.

- Jeśli zabraknie Magdy Saad, albo wyjdzie na boisko prosto z łóżka, to wiadomo jak się to skończy - przewiduje Czaja. - Ale trudno, przynajmniej białostocka publiczność będzie miała okazję zobaczyć u siebie lidera ekstraklasy. A sytuacja w przyszłości może się odwrócić i wówczas też możemy odpowiednio zareagować - kończy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny