AZS Białystok - Atlant Baranowicze 2:3

- Może i dobrze się stało, że dziewczyny nie wygrały w tym spotkaniu. Przed rozpoczęciem baraży przyda się dziewczynom taki lekki wstrząs, żeby wiedziały, że nie czeka ich wcale spacerek - mówi Czesław Tobolski, trener AZS.

Szkoleniowiec akademiczek podobnie jak dzień wcześniej w sparingu z Białorusinkami (białostoczanki wygrały w czwartek 3:1) nie mógł skorzystać z Channon Thompson, która przebywała na zgrupowaniu reprezentacji Trynidadu i Tobago. Młoda atakująca AZS miała jednak już w piątek pojawić się na Podlasiu i być może zagrać przez chwilę w sparingu.

- Według moich informacji Channon ma dojechać do Białegostoku późno w nocy - twierdził Tobolski.

Bardzo słaby drugi set

Pod nieobecność Trynidadki ciężar zdobywania punktów wzięła na siebie Dominika Sieradzan. W wyjściowej szóstce znalazła się natomiast Elena Kowalenko. I trzeba przyznać, że akademiczki grając w takim zestawieniu miały spotkanie pod kontrolą. W pierwszym secie miały przewagę kilku oczek i wygrały dość gładko do 21.
W drugiej partii trener Tobolski dokonał zmian. Białostoczankom wyraźnie nie szło od początku tej odsłony i to rywalki zwyciężyły do 13.

W kolejnym secie na parkiet powróciła wyjściowa szóstka, która po wygranej do 19 wyprowadziła nasz zespół na prowadzenie 2:1. Białorusinki nie zamierzały jednak rezygnować i doprowadziły do tie-breaka.

W nim wydawało się, że miejscowe nie będą miały najmniejszych problemów, bowiem miały już przewagę siedmiu oczek (8:1). Niestety, od tego momentu gra akademiczek się zacięła.

- W naszych szeregach za dużo było przestojów. Dziewczyny zaczęły popełniać proste błędy - wylicza Tobolski.

W efekcie siatkarki z Baranowicz wygrały piątą partię na przewagi 16:14 i cały mecz 3:2.

Tymczasem w sobotę akademiczki mogą poznać rywala do walki w barażach. W trzecim meczu play-off I ligi KS Murowana Goślina podejmie Legionovię Legionowo. Walka trwa do trzech zwycięstw. Po dwóch potyczkach prowadzi Legionovia 2:0.

Wynik

AZS Białystok - Atlant Baranowicze 2:3 (25:21, 13:25, 25:19, 21:25, 14:16).
AZS: Sieradzan, Muhlsteinova, Kuczyńska, Kowalenko, Kruk, Jack, Durajczyk (libero) oraz Właszczuk, Cabajewska, Sizowa.