W poniedziałek, parę minut po godz. 16, funkcjonariusz z Aresztu Śledczego w Białymstoku wydawał skazanym nadesłane paczki żywnościowe. Postanowił przyjrzeć się bliżej śliwkom w czekoladzie, które miały trafić do jednego z osadzonych. Po przekrojeniu cukierków okazało się, że w środku znajdowały się narkotyki.
- Zabezpieczonych zostało 16 gramów marihuany, która w warunkach więziennych warta jest około 1000 zł - mówi kpt. Michał Zagłoba, rzecznik prasowy Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Białymstoku. - Narkotyki zostaną przekazane policji, która prowadzić będzie dalsze czynności.
Ostatnia, większa próba przemytu narkotyków, miała miejsce w październiku zeszłego roku. Wówczas w opakowaniach budyniu próbowano przemycić na teren białostockiego aresztu 28 gram amfetaminy.
- Narkotyki w warunkach więziennych stanowią szczególne zagrożenie - dodaje Michał Zagłoba. - Nie chodzi tylko o handel i związane z tym nielegalne rozliczenia pomiędzy osadzonymi. Osoby pod wpływem środków odurzających stanowią szczególne zagrożenie dla bezpieczeństwa jednostki, innych osadzonych a także funkcjonariuszy pełniących służbę w bezpośrednim kontakcie z nimi.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?