Alex to przesympatyczny człowiek, umiejący rozśmieszyć nas wszystkich. Ale to także piłkarz z charakterem, co bardzo u niego cenię - opisuje swego podopiecznego trener Tomasz Hajto.
28-letni obrońca trafił do Białegostoku wiosną 2008 roku i z małymi wyjątkami był cały czas zawodnikiem podstawowej jedenastki.
- Ma wszystkie cechy, by być dobrym defensorem. Jest szybki, zwrotny, dysponuje dobrym dośrodkowaniem i uderzeniem, no i jest bardzo ambitny i agresywny. Na pewno nie jest łatwo przeciwko niemu grać - kontynuuje trener Jagiellonii.
Piłkarz jest bardzo zaangażowany w to, co robi i wkłada w mecze całe serce. Te cechy odziedziczyli po nim także synowie Vicente i Gaspar, którzy mocno na trybunach przeżywają każdy jego mecz.
Za drugim uderzeniem
Mankamentem Chilijczyka długo był brak skuteczności. Do soboty miał na koncie tylko jedno trafienie w lidze. W miniony sezonie zdobył bramkę z rzutu karnego w starciu z ŁKS Łódź. Przeciw Podbeskidziu pięknie uderzył z dystansu, dając Jadze zwycięstwo.
- Pierwszy raz strzeliłem lewą nogą, ale nie wpadło. Za drugim uderzeniem piłka znalazła już miejsce w bramce - mówi po meczu zawodnik, który niechętnie udziela się w mediach i nawet, kiedy w sobotę został bohaterem, był nieco zmieszany zainteresowaniem żurnalistów i rozmowę zaczął od słów: tylko prosiłbym krótko.
Nie wynika to wcale z nieznajomości języka polskiego.
- Przeciwnie, on bardzo dobrze rozumie i mówi po polsku. Lubi żartować i jest dobrym duchem drużyny - uważa rzeczniczka klubu Agnieszka Syczewska.
Prywatnie niedawno doszło w życiu urodzonego w Santiago de Chile zawodnika do wielkiej zmiany. Dostał palestyńskie obywatelstwo i zagrał w drużynie narodowej tego kraju.
- Mój dobry kolega, jeszcze z czasów gry w Chile, w reprezentacji Palestyny występuje już od dawna. Moja mama powiedziała mi kiedyś, że dziadek był Palestyńczykiem. Droga do kadry była zatem otwarta. Z moich informacji wynika, że w Chile jest największa kolonia Palestyńczyków. Nie była to łatwa decyzja, ale w końcu zdecydowałem się - opowiadał w wywiadzie dla strony klubowej Norambuena.
Konkurencja mu służy
O walecznym graczu mówi się, że bardzo służy mu konkurencja. Jak każdy miewa okresy słabszej dyspozycji, szczególnie wtedy, kiedy nikt mu nie zagraża w walce o miejsce w składzie. Teraz ostro naciska go Filip Modelski i jak widać reprezentant Palestyny rozpoczął sezon z wysokiego pułapu. Oby dobra forma nie opuszczała go już do końca rozgrywek.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?