Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja Skrzydła. Żeby żadne dziecko nie czuło się gorsze

Agata Sawczenko
Pieniądze to często wielka bariera, przez którą dziecko nie może wziąć udziału w szkolnej wycieczce. A taka integracja przecież jest tak ważna - mówi Ala Grzegorczyk, pedagog z SP 26.
Pieniądze to często wielka bariera, przez którą dziecko nie może wziąć udziału w szkolnej wycieczce. A taka integracja przecież jest tak ważna - mówi Ala Grzegorczyk, pedagog z SP 26. Anatol Chomicz
Taki jest cel corocznej akcji Skrzydła. Teraz Caritas czeka na darczyńców, którzy przez rok będą pomagać dzieciom

Zawsze jest smutek. I zawsze poczucie, że jest się gorszym niż ktoś inny - mówi Ala Grzegorczyk, wicedyrektorka, a zarazem pedagog w Szkole Podstawowej nr 26. Mówi o dzieciach, które nie mogą pojechać razem z rówieśnikami na szkolne wycieczki. Nie mogą - bo ich rodziców zwyczajnie nie stać na taki wydatek.

- Na pewno takie dziecko czuje się wyizolowane z grupy. Dlatego, że grupa wyjeżdża i jest razem. Po powrocie z kolei dzieci łączą wspomnienia. A to dziecko siedziałoby z otwartą buzią i łzy w oczach i żal, że nie mogło skorzystać - dodaje nauczycielka.

I zapewnia, że stara się, by w jej szkole nie dochodziło do takich sytuacji. Już od lat SP 26 współpracuje z Caritas przy programie Skrzydła. Rocznie z tej formy pomocy korzysta tu około dziesięciorga dzieci. - Bardzo dobrze znamy naszych uczniów i wiemy, kto potrzebuje pomocy - zapewnia Ala Grzegorczyk.

Miesięcznie ich rodzice otrzymują 150 zł pomocy. Większość około 50 zł zawsze przeznacza na obiady w szkole. A co do reszty - to w SP jest taka niepisana umowa, że pieniądze są odkładane właśnie na szkolną wycieczkę.

Ale oczywiście nie musi tak być w każdym przypadku. Bo program Skrzydła ma dawać możliwość rozwoju pasji, zainteresowań, zdobywanie nowych umiejętności - poprzez dofinansowanie do zajęć sportowych, do zajęć dodatkowych, do korepetycji. Z tych pieniędzy można zafundować też dziecku ubrania, bilet do kina...

Darczyńcą może zostać każdy. Można podpisać w Caritas deklarację, że przez rok na konto anonimowego dziecka będzie się wpłacało po 150 zł. Jeśli kogoś stać na mniejsze kwoty, też nie ma problemu. Bo kilku darczyńców może składać się na pomoc dla jednego dziecka.

Teraz właśnie Caritas szuka takich dobrych ludzi. - Mamy już około 20 deklaracji. Ale potrzeba dużo więcej. Bo spodziewamy się, że podobnie jak w latach ubiegłych, potrzebujących dzieci będziemy mieli około 60 - mówi Marzena Grodzka z białostockiej Caritas.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny