Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwłoki pływały w stawie. Ojciec wyszedł na ryby i już nie wrócił.

(dor)
Ojciec wyszedł na ryby. Zwłoki w stawie ratownicy znaleźli następnego dnia.
Ojciec wyszedł na ryby. Zwłoki w stawie ratownicy znaleźli następnego dnia. Fot. KWP w Białymstoku
Ojciec wyszedł na ryby w piątek wieczorem. Niemal po 24 godzinach zaniepokojona rodzina poprosiła o pomoc policję. W sobotni wieczór policjanci znaleźli ciało. Zwłoki pływały w pobliskim stawie.

Do zdarzenia doszło na przedmieściu Suwałk. Dopiero w sobotę wieczorem na policję zgłosiła się kobieta zaniepokojona zaginięciem swojego 60-letniego ojca. Okazało się, ze dzień wcześniej wieczorem wyszedł na ryby. Nie wrócił na noc do domu, a jego telefon komórkowy nie odpowiadał.

- Natychmiast na poszukiwania zaginionego ruszyli policjanci i strażacy z Suwałk - mówi podinsp. Andrzej Baranowski z zespołu prasowego podlaskiej policji. - Trop wiódł nad stawy w wyrobiskach po byłej żwirowni znajdujące się na przedłużeniu ul. Krasickiego. Z ustaleń policjantów wynikało bowiem, że właśnie tam poprzedniego dnia na brzegu najprawdopodobniej widziany był starszy mężczyzna.

Policyjny nos nie zawiódł. Kilka minut po godzinie 22 w wodach jednego ze stawów poszukujący odnaleźli ciało zaginionego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny