Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZNTK: Protesty już były. Czas na zwolnienia!

Julita Januszkiewicz
Środa, godzina 15. Z różnych stron w kierunku portierni ZNTK idą ludzie. Podążają w milczeniu: - O czym tu mówić i pisać. To przecież koniec - rzuca jeden w naszym kierunku.
Środa, godzina 15. Z różnych stron w kierunku portierni ZNTK idą ludzie. Podążają w milczeniu: - O czym tu mówić i pisać. To przecież koniec - rzuca jeden w naszym kierunku. Fot. Archiwum
Jestem na liście do zwolnienia. Jak się czuję? Bezsilny i załamany - mówi pan Wiesław. W ZNTK przepracował ponad dwadzieścia lat. Takich jak on jest wielu. Do maja pracę straci 200 osób. Ale to nie wszystko. Szykują się kolejne wypowiedzenia...

Środa, godzina 15. Z różnych stron w kierunku portierni Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego idą ludzie, przeważają mężczyźni. Jest tłoczno, ale dziwnie cicho. Podążają w milczeniu. Nie chcą rozmawiać, nie zatrzymują się, nie oglądają się.

- O czym tu mówić i pisać. To przecież koniec! Przecież już wszystko wiecie - rzuca jeden w naszym kierunku.

- Porozmawiamy jutro - unika rozmowy kolejny.

- A dajcie nam spokój - inni tylko machają rękami.

Ich twarze są zmęczone. A na niektórych rysuje się zdenerwowanie, wściekłość lub rozgoryczenie.

Dwustu za bramę

Już niebawem pracę straci tu 200 osób. Od tygodnia dyrekcja wręcza ludziom wypowiedzenia, w ramach zwolnień grupowych. Niestety, to nie koniec zwolnień. Na bruk pójdzie łącznie 400 osób, choć nie godzą się na to związki zawodowe. Gigantyczna redukcja kadr to skutek braku zamówień z PKP Cargo, które samo przeżywa kryzys. Kolejowy monopolista zapowiedział, że nie zleci napraw wagonów na zewnątrz. Dla ZNTK oznacza to brak pracy.

Tragedia miasta

Łapy znów przeżywają dramat. W ubiegłym roku zlikwidowano cukrownię, pracę straciło wówczas kilkaset osób. Dlatego na wieść o kłopotach ZNTK, w Łapach najpierw zawrzało, ale zaraz wygrały przygnębienie i obojętność.

Nie pomogła manifestacja przed Kancelarią Premiera w Warszawie. Ani pogotowie strajkowe w ZNTK i transparenty na budynkach i bramach. Jak zwykle, nic nie dały interwencje polityków i rozmowy dyrekcji ZNTK z PKP Cargo.

Ludzie są przerażeni, panicznie boją się bezrobocia. Obawiają się, że pozostaną bez środków do życia. Pracują tu bowiem całe rodziny. Tym bardziej, że z ZNTK związali prawie całe swoje życie. Tak jak Wiesław Wojciuk. Do Zakładów trafił przed 34 laty, jako osiemnastolatek: - Dotychczas to moja jedyna praca - mówi.

Zostanie zielona trawka

W środę portiernię przekraczał z wielkim niepokojem: - To mój pierwszy dzień pracy po bezpłatnym urlopie. Może być wypowiedzenie - Wojciuk mówi drżącym głosem.
Na utrzymaniu ma rodzinę, a żona nie pracuje. To on zarabiał na chleb, a teraz może przestać: - Nie wiem co będzie. Pójdę na zieloną trawkę. Gdzie ja w tym wieku znajdę pracę? - denerwuje się mężczyzna.

Tak jak inni z ZNTK. Większość z nich ma ponad 50 lat. Ludzie świetnie wiedzą, że w tym wieku ciężko będzie znaleźć nową pracę.

- Jak mam teraz żyć? Kto zatrudni pięćdziesięciolatka? Jestem za stary, by wyjechać za granicę - nie kryje rozgoryczenia pan Marek, pracownik “wagonówki".

Ma żal do rządu, że nie zainteresował się problemami ZNTK i PKP Cargo: - Nie ma wagonów, a to dla nas podstawa - mówi pan Tadeusz, ślusarz. - Pracuję tu od 31 lat. To moja jedyna praca. Nie dostałem wypowiedzenia. Na razie pracuję przy konstrukcjach stalowych dla Mostostalu.

Ma 52 lata. Nie ukrywa, że gdyby był na liście zwolnionych, ciężko byłoby mu znaleźć nowe zatrudnienie: - Kryzys dotknął wszystkich, nie tylko nasz zakład - próbuje się pocieszać. Ma nadzieję, że ZNTK w końcu stanie na nogach i praca będzie.

W ZNTK działa specjalny punkt doradczy dla zwalnianych. Dwa razy w tygodniu dyżurują w nim pracownicy łapskiej filii PUP. Zwalniani mogą też skorzystać z porad pracowników ZUS i PIP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny