2 z 11
Poprzednie
Następne
Znęcanie się nad zwierzętami. Białostoczanka skazana na więzienie za wyrzucenie psa z balkonu walczy o łagodniejszy wyrok
Nie przyznała się, choć nic nie pamięta
Oskarżona nie uczestniczyła w rozprawie odwoławczej. W pierwszym procesie (na zdj., gdzie odpowiadał z wolnej stopy) twierdziła że świadomie nie zrobiłaby krzywdy zwierzęciu. - Kocham psy. Byłam pod wpływem alkoholu. Może mnie zachwiało - tłumaczyła - jej zdaniem - przypadkowe upuszczenie czworonoga z balkonu