Coraz częściej mieszkańcy z różnych regionów Polski informują o rosnących czynszach. Podwyżki dotykają wszystkich dziedzin życia i dużo wskazuje na to, że będziemy musieli zmagać się z nimi przez dłuższy czas. Jak informuje większość spółdzielni z województwa podlaskiego, nie przewidują do końca br. podwyżek składników czynszu zależnych od spółdzielni.
Jeśli nie zmienią się uwarunkowania zewnętrzne, nie przewidujemy do końca roku podwyżek składników czynszu zależnych od nas. Nie zamierzamy na ten moment podwyższać funduszu remontowego. Jednak składniki te stanowią zaledwie 40% wnoszonych przez mieszkańców opłat. Pozostała część dotyczy mediów, których w sprzedaży spółdzielnia jedynie pośredniczy, a zatem nie ma wpływu na ich cenę – informuje prezes zarządu BSM Mirosław Ostrowiecki.
Największe obawy, jeśli chodzi o podwyżki, mają zarządzający spółdzielniami do cen za ogrzewanie. Dodatkowo dochodzą rosnące koszty ścieków, śmieci czy energii elektrycznej. Prezesi spółdzielni przyznają, że nie są w stanie przewidzieć jakie zmiany cen zaproponują im dostawcy mediów. Koszty ustalane są indywidualnie dla właścicieli mieszkań. Natomiast umowy zawiera zarząd. Dlatego spółdzielnie szykują się do korekty czynszów, jednak nie są w stanie na ten moment określić rozmiarów podwyżek.
Największe podwyżki dotkną energii cieplnej
Wiele spółdzielni przeżyło już pierwszą podwyżkę cen ogrzewania. W Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej średnio o ok. 10% wzrosły zaliczki na centralne ogrzewanie. - Dostaliśmy podwyżkę ponad 15%. Płaciliśmy za czynsz 320 zł. Natomiast teraz kwota wzrosła do 400 zł – informuje jedna z mieszkanek BSM. Część ze spółdzielni nie podniosła jeszcze zaliczek w związku z podwyżkami. Zamierzają dodać obecną podwyżkę do wyższej, która dopiero nastąpi.
Podwyżka opłat czynszowych może dotyczyć zaliczki za centralne ogrzewanie oraz podgrzanie wody. Ostatnia podwyżka ze strony PEC za energię cieplną nastąpiła w czerwcu br. Wyniosła ona 3,4%. Spółdzielnia z tego tytułu nie podniosła stawki zaliczki za energię cieplną mieszkańcom. Opierając się na doświadczeniach z poprzednich lat, wzrost kosztów związanych z energią cieplną może nastąpić od września – przekazuje zastępca prezesa zarządu SSM Józef Kimera.
Lokalne ciepłownie negocjują taryfy z Urzędem Regulacji Energetycznej. Ceny ogrzewania wzrosną co najmniej o 30-40%, a będą miejsca, gdzie osiągną jeszcze większy pułap.
Wzrosną również stawki eksploatacyjne. Pokrywają one koszty m.in. konserwacji nieruchomości, utrzymania mienia spółdzielni i administrowania. - Rosnące płace połączone z inflacją sprawiają, że od 1 stycznia będziemy musieli podnieść stawkę opłaty eksploatacyjnej. Nie wiem jeszcze jak duża będzie podwyżka. Przy tak rosnących kosztach nie jesteśmy w stanie jej jeszcze obliczyć – mówi prezes zarządu SM „Słoneczny Stok” Jerzy Cywoniuk.
Spółdzielnie szukają oszczędności
Spółdzielnie coraz częściej szukają oszczędności, aby ograniczyć koszty. - Od lat funkcjonuje u nas system racjonalizujący użycie energii cieplnej. Wykorzystuje prognozę pogody do regulacji przesyłu ciepła. W coraz większej skali montujemy instalacje fotowoltaiczne – przekazuje zastępca prezesa zarządu ŁSM Krzysztof Cieśliński.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?