Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast remontować domy, okradał je. 32-letni Mariusz spędzi w więzieniu cztery lata

(mw)
Zamiast remontować domy, okradał je. 32-letni Mariusz spędzi w więzieniu cztery lata
Zamiast remontować domy, okradał je. 32-letni Mariusz spędzi w więzieniu cztery lata archiwum
Taką karę Mariuszowi B. wymierzył właśnie Sąd Rejonowy w Białymstoku. Nakazał też złodziejowi oddać pokrzywdzonym pieniądze za skradzione im przedmioty. To bagatela ponad 74 tysiące złotych.

Zamiast remontować domy, okradał je. Przywłaszczał także pieniądze właścicieli domów. 32-letni Mariusz B. właśnie usłyszał wyrok. Sąd rejonowy wymierzył mu właśnie cztery lata więzienia. I nakazał złodziejowi, by zwrócił pokrzywdzonym pieniądze m.in. za skardzione przedmioty. To bagatela ponad 74 tysiące złotych.

Prokuratura ustaliła, że w połowie grudnia 2010 roku Mariusz B. rozpoczął remont domu w okolicach Białegostoku. Wkrótce zaczął pobierać zaliczki na zakup materiałów od właścicielki i jej zięcia. Ale według prokuratury, oskarżony nic nie kupił, a pieniądze zabrał sobie. To było w sumie prawie 20 tysięcy złotych.

Mało, że ukradł właścicielom taką sumę, to jeszcze okradał im mieszkanie. Zdaniem śledczych, działo się to między grudniem 2010 roku a 11 kwietniem 2011 roku.

Mariusz B. miał ułatwione zadanie, bo dysponował kluczami do domu, a właścicielka - ze względu na remont - rzadko tam bywała.

32-latek wykorzystał jej zaufanie i wyniósł m.in. 200 złotych, biżuterię, zegarek, pozłacane i srebrne sztućce, świeczniki, kamerę, aparat, kolekcję płyt winylowych, XIX-wieczne książki, a nawet tasak. Wartość skradzionych przedmiotów oszacowano na ponad 46 tysięcy złotych.

Ustalono, że wiosną 2011 roku Mariusz B. przywłaszczył też prawie 3300 złotych od właścicieli innego domu, w którym miał remontować elewację. W tym czasie przy zawieraniu umowy pożyczki 2900 złotych oszukał też parę pewnych małżonków.

Jednak najbardziej perfidna jego kradzież miała miejsce w Białymstoku w czerwcu 2011 roku. Śledczy ustalili, że oskarżony wynajął u pokrzywdzonego dwa pokoje.

11 czerwca mężczyzna zobaczył przez okno lokatora, jak wychodzi z torbami. Był zdziwiony, że wyprowadza się tak nagle. Poszedł na piętro. Stwierdził, że zniknęły medale i odznaczenia, które jego ojciec zdobył w czasie II wojny światowej. Były to m.in. medale za oswobodzenie Warszawy, za zdobycie Berlina, odznaka kościuszkowska.

Pokrzywdzony wybiegł na ulicę, ale Mariusza B. już nie było. Pamiątkowych odznaczeń nie udało się odzyskać. A pokrzywdzona, której Mariusz miał remontować dom, odzyskała część skradzionych rzeczy o wartości ok. 9 tys. zł.

Wyrok nie jest prawomocny.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny