Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie - Jagiellonia. Nie zmarnujcie tego, co zrobiliście w Poznaniu

Jakub Laskowski
Jakub Laskowski
Jagiellończycy (na biało) postarają się zrehabilitować za ostatnią porażkę w Lubinie
Jagiellończycy (na biało) postarają się zrehabilitować za ostatnią porażkę w Lubinie Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Wygrana z Lechem była kluczowa, żeby zachować szansę na tytuł. Jedziemy do Lubina z pełną świadomością, o co toczy się gra - zapewnia kapitan Jagiellonii Białystok Taras Romanczuk, przed niedzielnym meczem z Zagłębiem.

Środowa wygrana 2:0 w Poznaniu z Lechem sprawiła, że Jaga jest już pewna gry w europejskich pucharach i wciąż może utrzeć nosa Legii Warszawa w walce o tytuł mistrza Polski.

- Gdybyśmy przegrali z Lechem, to nasza sytuacja byłaby bardzo trudna. W dwóch ostatnich meczach zamiast grać o mistrzostwo, musielibyśmy ratować puchary. Na szczęście dla nas, tak się nie stało. Teraz, mówiąc brzydko, pozostaje nam ściskać kciuki za rywali Legii - mówi Ireneusz Mamrot, szkoleniowiec białostoczan.

Stołeczny zespół jest jednak jedynym, który może cieszyć się z końcowego triumfu nie oglądając się na rywali.

- Nie patrzymy na Legię, bo to nie przyniesie nic dobrego. Musimy się skupić na swoich zadaniach. W meczu z Lechem pokazaliśmy, że nie boimy się presji, gdyż wcześniej znaliśmy wynik przy Łazienkowskiej - tłumaczy Romanczuk.

W Lubinie zawsze grało nam się ciężko
Po meczu z Lechitami białostocki zespół nie wrócił do stolicy Podlasia i zatrzymał się w Grodzisku Wielkopolskim. Stamtąd wicemistrzowie Polski udadzą się do Lubina, gdzie w niedzielę zmierzą się z Zagłębiem.

Sytuacja przed 36. kolejką jest taka, że Miedziowi po porażce z Wisłą Kraków (0:3) odpadli już z rywalizacji o czwarte miejsce, gwarantujące grę w europejskich pucharach. Niewykluczone więc, że trener Mariusz Lewandowski zdecyduje się dokonać kilku roszad w jedenastce swojej drużyny.

- Te mecze, które nam zostały wykorzystam, żeby znaleźć odpowiedź, którzy zawodnicy obecni w zespole zostaną z nami na najbliższy sezon. Tak jak Paweł Żyra, który ostatnio pokazał fajną grę. To duży potencjał naszego klubu - tłumaczy szkoleniowiec Zagłębia.

- Pewnie okazję gry dostaną piłkarze, którzy grali mniej - uważa z kolei Romanczuk. - Zagłębie może sobie na to pozwolić, bo ma wyrównaną kadrę. Rywale nie mają wielu indywidualności, ale są silni jako kolektyw. Ponadto w Lubinie zawsze grało nam się trudno, co pokazało ostatnie spotkanie. Mam nadzieję, że zachowamy skuteczność z Poznania i wygramy - dorzuca.

Reprezentant Polski w meczu z Lechem wrócił do składu Żółto-Czerwonych po pauzie za żółte kartki.

- Jeden tydzień absencji pomógł mi się zregenerować. Koledzy pokazują jednak, że nawet w końcówce sezonu nie dopadł ich kryzys fizyczny. Czujemy się znakomicie, co zamierzamy potwierdzić - kończy 26-latek.

Początek niedzielnego meczu o godz. 18. Transmisję przeprowadzi stacja nSport +.

W pozostałych meczach tej kolejki, kibiców z Białegostoku najbardziej interesuje to, co stanie się w Warszawie, gdzie Legia, o tej samej porze, zamierzy się z Górnikiem Zabrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny