Niestety leczenie i pobyt są bardzo drogie.
- Mieszkamy tylko we dwójkę. Utrzymujemy się z dwóch najniższych rent - mówi Ludmiła Radziszewska, matka Ernesta, która po przebytej w dzieciństwie gruźlicy porusza się o kulach.
Pierwszy etap leczenia kosztuje 15 tysięcy euro, drugi 10 tysięcy euro.
- Nie wiadomo czy dwie wizyty w Kijowie wystarczą. To zależy od organizmu - mówi matka. - Może znajda się ludzie, którzy nam pomogą?
Ernets urodził się z lekkim upośledzeniem umysłowym.
- Pracowałam z nim i robiłam wszystko, żeby jego umysł zaczął normalnie pracować. Tak się stało - wspomina matka Ernesa.
Chłopak skończył szkołę podstawową, zawodówkę ogrodniczą. Później liceum ogólnokształcące i studium informatyczne.
- Któregoś dnia zaczęły boleć mnie nogi, dostałem wysokiej temperatury - to trwa już trzy lata i z każdym dniem jest co raz gorzej - mówi Ernest.
Jak twierdzi trudno jest mu chodzić. Od kilku miesięcy nie wychodzi z domu.
- Jest bardzo słaby. Proszę zobaczyć trudno mu utrzymać w dłoniach segregator - pokazuje Ludmiła Radziszewska.
Każdy, kto zechciałby pomóc Ernestowi może wpłacić pieniądze na jego konto - 16801248-106015303-16001-0. Można się z nim skontaktować również osobiście. nr tel: - 67 53 128.
Inaczej tę chorobę nazywa się dystrofią Duchenne`a. Wiadomo o niej tylko tyle, że w większości przypadków ma ona podłoże genetyczne i jest nieuleczalna.
- Mięśnie zamieniają się w tłuszcz i traci się zdolność poruszania - wyjaśnia Ludmiła. - Jeżeli nie wyjedziemy do Kijowa, Ernest skończy na wózku inwalidzkim. Choroba cały czas postępuje.
Lekarze z kliniki w Kijowie aplikują preparat powstrzymujący u chorych zanik mięśni, także tych umożliwiających oddychanie i pracę serca. To poprawia stan uszkodzonych tkanek.
- Poznałam kobietę z Sokółki, która była na leczeniu z dwójką dzieci. Choroba się zatrzymała. Ja niczego więcej już nie chcę, tylko żeby nie było gorzej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?