Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za tegoroczne wakacje zapłacimy dużo więcej

(mp)
Wciąż najtańszymi krajami są: Turcja, Bułgaria i Grecja.
Wciąż najtańszymi krajami są: Turcja, Bułgaria i Grecja.
Trwa sezon na kupowanie ofert first minute, czyli wyjazdów rezerwowanych z wielomiesięcznym wyprzedzeniem.

Właściciele biur podróży przyznają, że z roku na rok cieszą się one wśród białostoczan coraz większą popularnością.

– Największym atutem tych ofert jest ogromny wybór hoteli oraz różne gratisy – mówi Urszula Wardzińska z białostockiego biura Podróży Continental Club.

Kupując ofertę w przedsprzedaży mamy gwarancję niezmienności ceny oraz różne bonusy: dodatkowe wycieczki fakultatywne w cenie, rabat za wcześniejszą rezerwację, dodatkowe ubezpieczenie albo ubezpieczenie od kosztu rezygnacji, a nawet upominki w formie zestawu podróżniczego, plażowego czy walizek. Na przykład w Rainbow Tours przy zakupie ofert first minute klienci otrzymywali na przykład kartę stałego klienta.

– Niektórzy organizatorzy wyjazdów oferują też tzw. gwarancję najniższej ceny – dodaje Urszula Wardzińska.

Zobacz także. Poradnik UOKiK: sprawdź swoje prawa zanim pojedziesz na wakacje

Oznacza to, że cena oferty zakupionej z wyprzedzeniem nie może ulec obniżeniu w ciągu roku. Jeśli tak się stanie, klient otrzyma zwrot różnicy w cenie. Nie dotyczy to jednak ofert last minute. – First minute największym zainteresowaniem cieszy się wśród rodzin z dziećmi – tłumaczy Marcin Rećko z biura podróży Neckermann Polska w Białymstoku. – Oferty te przewidują duże zniżki dla dzieci, na przykład płacimy jedynie opłaty lotniskowe za nasze pociechy. Poza tym hotele nie dysponują dużą ilością pokoi rodzinnych, dlatego warto zarezerwować je dużo wcześniej.

To też dobra opcja dla tych, którzy dużo wcześniej planują urlop.

Właściciele biur podróży przyznają, że ceny ofert first minute w porównaniu do ubiegłego roku wzrosły. – Podrożały one o 10-30 procent – mówi Urszula Wardzińska. – Na przykład wyjazd na Majorkę czteroosobowej rodziny z zakwaterowaniem w czterogwiazdkowym hotelu kosztował rok temu niecałe 10 tysięcy złotych, w tym roku za taką samą ofertę trzeba zapłacić już 15 tysięcy złotych.

Wciąż najtańszymi krajami są: Turcja, Bułgaria i Grecja. Lubiane przez wszystkich wakacje w ostatniej chwili nawet za pół ceny, też będą nieliczne.

– Już w poprzednich sezonach, a zwłaszcza w ubiegłym roku, można było zauważyć, że ofert last minute podczas wakacji było niewiele, a te które oferowano, były mocno przebrane. Ceny także nie przedstawiały się atrakcyjnie – dodaje Marcin Rećko. – W tym roku także bym na nie tak bardzo nie liczył. Winne są temu m.in. kurs walut oraz drożejące paliwo.

Zobacz także. Wakacje za granicą. Prawo jazdy nie wystarczy

Kontrakty z zagranicznymi hotelarzami i przewoźnikami rozlicza się w euro, którego kurs mocno poszedł w górę. Dużo droższe jest także paliwo. Głośno też o hotelarzach z Grecji, którzy postanowili podnieść swoje ceny. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest nakaz wprowadzenia kas fiskalnych i rejestrowania każdej transakcji. Zapłacić za to musi klient.

Właściciele biur podróży nie ukrywają, że to nie będzie łatwy rok dla branży turystycznej. Dlatego najwięksi touroperatorzy zaciekłą walkę o klienta rozpoczęli już pod koniec ubiegłego roku. W Rainbow Tours już 16 grudnia zakończyła się przedsprzedaż oferty na lato 2012, z której skorzystało ponad 21 tysięcy osób. W porównaniu z analogicznym okresem z roku ubiegłego oznacza to wzrost o 133 procent.

Oferta first minute na lato 2012 trwa mniej więcej do końca marca, jednak im później, tym mniejsze rabaty możemy uzyskać.

Przykładowe ceny – pobyt tygodniowy na Costa del Sol w Hiszpanii, rodzina: dwie osoby dorosłe i dwoje dzieci do 12 lat, hotel czterogwiazdkowy, all inclusive, przelot – ok. 12 tysięcy złotych,

– pobyt tygodniowy w Bułgarii, rodzina: dwie osoby dorosłe i dwoje dzieci do 12 lat, hotel 3,5-gwiazdkowy, all inclusive, przelot – ok. 7 tysięcy złotych,

– pobyt tygodniowy w Bułgarii, rodzina: dwie osoby dorosłe i dwoje dzieci do 12 lat, hotel 3,5-gwiazdkowy, all inclusive, dojazd własny – ok. 3,2 tysiąca złotych,

– tygodniowy wyjazd na Majorkę czteroosobowej rodziny, hotel czterogwiazdkowy – 15 tysięcy złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny