Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

You Can Dance. Znowu sukces! Białostoczanin Piotr "Piter" Jeznach pojedzie do Lizbony!

Małgorzata Bazyluk
Piotr "Piter" Jeznach przeszedł do kolejnego etapu programu You Can Dance.
Piotr "Piter" Jeznach przeszedł do kolejnego etapu programu You Can Dance. Fot. Wojciech Oksztol
- Dostałem szansę i chcę ja w pełni wykorzystać! - mówi Piotr "Piter" Jeznach, uczestnik białostockiego castingu do You Can Dance. W środę wieczorem TVN wyemitował pierwszy casting, który odbył się w naszym mieście.

Do Białegostoku przylgnęła już etykietka "polskiego zagłębia tanecznego". Czy kolejna edycja tanecznego show to potwierdzi? Na pewno tak. Tydzień temu do You Can Dance dostał się Krzysztof Kulling. Dziś poszczęściło się Piotrowi Jeznachowi.

Kochaj i... tańcz!

Piter pochodzi z Moniek. W wieku 8 lat rozpoczął swoją przygodę z tańcem w jednej z monieckich szkół tańca. - Zaczęło się od tańca towarzyskiego, później zacząłem tańczyć house, new age - mówi Piter. - Były chwile zwątpienia, ale zawsze wracałem do treningów.

Bo taniec to prawdziwa pasja Piotra. Na treningi poświęca cały wolny czas, podporządkował mu życie. Nie liczy się ból, zmęczenie. Najważniejsza jest satysfakcja. - Chciałbym całe życie zajmować się tańcem, jednak to nie takie proste - mówi Piotr. - A udział w programie może mi w tym pomóc.

Tancerz podkreśla, że nie podda się łatwo. - Chociaż wiem, że poziom będzie na prawdę wysoki - podkreśla.

Piotr dwa lata temu poznał tancerzy z białostockiego Studia Tańca Fair Play. Od razu przeniósł się do tej szkoły. Dziś jest tam instruktorem, należy do grupy tanecznej Fair Play Kwadrat. A w niej są m.in. Piotr "Gaua" Gałczyk, Rafał "Roofi" Kamiński czy Błażej "Bzyga" Górski. Wszyscy są znani z poprzednich edycji You Can Dance.

Na co dzień Piotr studiuje zarządzanie i marketing na Uniwersytecie Warszawskim.
- Kiedyś codziennie dojeżdżałem z Moniek na trening - wspomina Piotr. - Teraz mieszkam w Warszawie i kilka razy w tygodniu przyjeżdżam do Białegostoku!

Budująca krytyka

Jak przezwyciężyć strach stając przed strasznym jury w składzie Piróg, Marczuk-Pazura, Egurolla? Okazuje się, że to nie takie trudne. - Nie ma sensu się przejmować! - śmieje sie Piotr. - Przyjmiesz krytykę, pomyślisz o tym, a i tak będziesz robił to, co kochasz.

Tancerz podkreśla, że cały program to udowadnianie swoich umiejętności i ciągły rozwój. - Najpierw musisz przekonać producentów i jury, że jestes najlepszy - mówi Piotr. - Później oceniają cię widzowie. A gdy im się podoba, masz najlepszą zapłatę za wylany podczas ćwiczeń pot.

Tremy na pewno nie miał też 11-letni Jurek.. Przyszedł na casting tylko po to, by powiedzieć... że wygra program za kilka lat! Jurek to również wychowanek białostockiej "kuźni talentów" - Studia Tańca Fair Play. Uczy się tańczyć pod okiem Karola "Niecika" Niecikowskiego. Czy za kilka lat powtórzy jego sukces? Ma spore szanse.
Takie przeżycia to codzienność dla białostockich tancerzy. Piotr "Piter" Jeznach wielokrotnie wygrywał różne zawody ogólnopolskie i międzynarodowe. Udział w castingu to też nie pierwsza przygoda z telewizją. W ubiegłym roku wystąpił jako choreograf i prowadzący w programie "MTV Summer 2008", zdobył pierwszą lokatę w międzynarodowym turnieju "Rytm Ulicy".

Wkrótce Lizbona

- To kolejne, na pewno ważne doświadczenie w moim życiu - mówi Piter. - W końcu dotychczas przeżyło to niespełna 50 osób!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny