XI podlaskiego Festiwalu Nauki i Sztuki. Licealiści SLO STO przy Fabrycznej na festiwalu (zdjęcia)

Licealiści SLO STO przy Fabrycznej na festiwalu
(fot. materiał szkoły)

Festiwal skierowany jest do młodzieży szkolnej, ale także do wszystkich osób interesujących się nauką, kulturą, sztuką oraz ciekawymi zjawiskami otaczającego świata. Dwanaście białostockich uczelni prezentowało swój dorobek w sposób najbardziej przystępny i atrakcyjny. Zajęcia - jak co roku- cieszyły się ogromnym zainteresowaniem białostockich szkół.

- Uczestnictwo w zajęciach Podlaskiego Festiwalu Nauki to w naszej szkole już tradycja - mówi Ewa Drozdowska, dyrektor Zespołu Szkół Społecznych STO przy Fabrycznej. - Zajęcia są bardzo atrakcyjne i wszechstronne - właściwie zawsze mamy kłopot, co w tym roku wybrać, tak bogata jest oferta.

Ostatecznie licealiści SLO STO przy Fabrycznej wybrali w tym roku m.in. zajęcia w Białostockim Parku Naukowo-Technologicznym - "Pobudź swoją pomysłowość - warsztaty z kreatywnego myślenia".

- To nie tylko interaktywna dyskusja, ale też ćwiczenia indywidualne i grupowe - opowiadają uczniowie. - Taki sposób podejścia do rozwiązywania problemów przyda się nie tylko podczas studiów, ale także w przyszłej pracy.

Inna grupa licealistów obejrzała fragmenty "Nietolerancji" w reżyserii D.W.Griffitha i wzięła udział w prelekcji o charakterystycznych elementach techniki filmowej w okresie kina niemego w ramach zajęć "Język kina niemego" na Uniwersytecie w Białymstoku. W tym czasie gimnazjaliści uczestniczyli w "Spotkaniach z matematyką" na Politechnice Białostockiej, które okazały się być nie tylko pouczające, ale też interesujące.

Licealiści SLO STO przy Fabrycznej na festiwalu
(fot. materiał szkoły)

- Spodziewałam się ,że zajęcia będą nudne, ale bawiliśmy się znakomicie, a przy okazji całkiem sporo nauczyliśmy się z matematyki - mówi Ula Rodakowska.

- Np. mnożyć duże liczby bez kalkulatora - dodaje Michalina Artysiewicz. - Wciąż pamiętam hinduski sposób mnożenia, bo jest ciekawy i łatwy do opanowania.

- A mi podobał się wykład o paradoksach i sofizmatach matematycznych - wtrąca Weronika Bystrowska. - Bardzo interesujące były też fraktale występujące w sztuce.
Na zajęciach młodzież ćwiczyła spostrzegawczość grając w gry edukacyjne, układała palindromy i odkrywała znaczenie symetrii w nauce i przyrodzie.

Wyjątkowo frapujące okazały się warsztaty, które odbyły się dziś w zakładzie Zakładzie Diagnostycznym UM w Białymstoku. Uczniowie dowiedzieli się m.in. jak odbywa się analiza krwi i wzięli udział w różnych zajęciach na dziedzińcu Pałacu Branickich: wykonywali preparaty mikroskopowe, uczyli się jak udzielać pierwszej pomocy, wykonywać chirurgiczne szwy, ale też jak pielęgnować dłonie i zrobić makijaż.

- Zajęcia Festiwalu Nauki to nie tylko możliwość skorzystania ze sprzętu laboratoryjnego z najwyższej półki naukowej i przyjrzenie się pracy badacza, ale przede wszystkim zaszczepienie, a może już tylko utrwalenie nawyku poszukiwania wiedzy u źródła, a nie na ekranie telewizora - mówi o festiwalu Ewa Drozdowska. - Bezpośredni kontakt ze studentami i naukowcami jest najlepszą motywacją do budowanie chęci poznawania tajemnic przyrody. Chcielibyśmy, a by nasi uczniowie nie tylko z nami odwiedzali zajęcia, ale też wybierali się na warsztaty z rodzinami .