Proces Krzysztofa M. toczył się przed Sądem Okręgowym w Białymstoku od siedmiu miesięcy. Oskarżony zaprzeczał zarzutom, ale sąd nie miał wątpliwości, że jest winny zabójstwa swojej żony Bożeny M. Wymierzył mu za to karę 15 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też: Wysoki Stoczek. Zabójstwo 54-letniej kobiety. Mąż: Spadła z kanapy. Lekarz: Została uduszona
Do zbrodni doszło w sierpniu 2014 roku w jednym z bloków na białostockim osiedlu Wysoki Stoczek. To ratownicy powiadomili policję o zwłokach kobiety w jednym z mieszkań. Pogotowie wezwał mąż. Twierdził, że wrócił z pracy, włączył światło i zastał żonę leżącą na podłodze obok kanapy. Wezwał kartkę, próbował ją reanimować, ale zrezygnował, gdy zdał sobie sprawę, że żona jest zimna i sina. Załoga karetki wezwała jednak policję. Podejrzenia wzbudziło dziwne zachowanie męża. Był spokojny, nie okazywał emocji. Lekarze stwierdzili też wtedy, że Bożena M. nie żyje od kilku godzin. Obrażenia, jakie miała na ciele wskazywały, że mogła zostać uduszona.
Zobacz również: Wysoki Stoczek. Proces w sprawie zabójstwa 54-latki. Mąż twierdzi, że żona przedawkowała leki. Prokurator - że ją udusił
Sąd ustalił, że w małżeństwie Bożeny i Krzysztofa M. nie działo się dobrze, a mąż znęcał się nad żoną. Krzysztof M. zarzekał się, że kochał żonę, ale miała ona problemy z alkoholem i lekami. Twierdził, że to ją zabiło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?