Wypadek na drodze ekspresowej S8 w okolicach Mężenina. Autobus wjechał w radiowóz i wóz strażacki. Dwóch policjantów trafiło do szpitala

Pierwsze zdarzenie w tym miejscu miało miejsce około godziny 2 w nocy. Doszło do kolizji między samochodem osobowym i ciężarowym. Nikt nie został ranny, natomiast do wypadku wezwano m.in. policję i straż pożarną.

Niestety, blisko dwie godziny później w radiowóz uderzył autobus. W środku było dwóch policjantów wykonujących czynności. Obaj zostali przetransportowani do szpitala. Droga była zablokowana całkowicie. Obecnie ruch odbywa się jednym pasem.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że w zabezpieczający miejsce zdarzenia radiowóz i pojazd OSP z nieustalonych przyczyn wjechał autobus, którym kierował 40-latek. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca był trzeźwy. Wewnątrz radiowozu przebywali policjanci sporządzający dokumentację. Mundurowi po zdarzeniu trafili do szpitala. Do zdarzenia doszło po 4 - mówi Marcin Gawryluk, z zespołu prasowego podlaskiej policji.

O godz. 1:30 w nocy zostaliśmy zadysponowani do wypadku na drodze ekspresowej S8 na wysokości m. Zambrzyce Nowe. Samochód osobowy z nieznanych dotąd powodów najechał na tył naczepy samochodu ciężarowego. Pasażerka auta została przetransportowana do szpitala przez Zespół Ratownictwa Medycznego. W trakcie zabezpieczania tego zdarzenia, o bok naszego wozu zaczepił autobus, który następnie z całym impetem uderzył w radiowóz w którym przebywało dwóch funkcjonariuszy. Obaj również trafili do szpitala. To cud, że nikt z naszej załogi nie ucierpiał w tym zdarzeniu. Kierowca autobusu, Białorusin, był trzeźwy - relacjonują na swoim fanpage'u druhowie z OSP Rutki-Kossaki

AKTUALIZACJA (godz. 13.30): Policjanci nadal przebywają w szpitalu. Kierowca autobusu - 40-letni Białorusin został zatrzymany, a w miejscu zdarzenia nie ma już utrudnień - poinformowała policja.

AKTUALIZACJA (poniedziałek godz. 7): Obaj policjanci opuścili już szpital.