Przed założeniem opon letnich koniecznie trzeba sprawdzić, czy nie ma na nich bąbli i jaki jest stan gumy – radzi Zbigniew Kowalski z białostockiego Motozbytu. – Jest to szczególnie ważne, jeżeli ktoś przechowywał je w garażu, a nie w serwisie. Powinno się też pamiętać, że na drogę w żadnym wypadku nie można wyjechać, jeżeli głębokość bieżnika będzie mniejsza niż 1,6 milimetra.
Zdaniem specjalistów, o ile taka głębokość bieżnika jest absolutnym minimum, to lepiej nie ryzykować i nie jeździć na takich oponach.
– W przypadku opon letnich w miarę bezpieczna głębokość to trzy milimetry – twierdzi Grzegorz Król, kierownik serwisu Martom w Białymstoku, dilera sieci Premio. – Inaczej auto może stracić przyczepność na przykład podczas jazdy po wodzie.
Jak tłumaczy Zbigniew Kowalski, mieszanka gumy z której zbudowane są zimówki, jest bardziej miękka niż w przypadku letnich. Przez to,, szczególnie podczas jazdy w upale, opony zimowe znacznie szybciej się zużyją.
– Latem dłuższa będzie też droga hamowania, gdyż opony zimowe będą się ślizgać po nawierzchni drogi – mówi Grzegorz Król.
Wymiana kompletu opon na felgach stalowych w Białymstoku kosztuje średnio 60 złotych, natomiast na aluminiowych – od 70 zł. Mechanicy przypominają, by dla bezpieczeństwa i takiej samej przyczepności każdego koła do nawierzchni zawsze wymieniać cały komplet.
Przy okazji warto wyważyć koła. Z reguły powinno się to robić po przejechaniu 10 tysięcy kilometrów. Za jedno zapłacimy około 8 zł (felga stalowa) i 10 zł (felga aluminiowa). Jeżeli tego nie zrobimy, opony będą zużywały się nierównomiernie, możemy również wyczuwać charakterystyczne drgania kierownicy. Dłuższa jazda bez odpowiedniego wyważenia kół może spowodować awarię zawieszenia i duże koszty naprawy.
W większości serwisów można przechować opony zimowe do następnego sezonu. Zapłacimy za to około 60 zł. Jeżeli jednak zdecydujemy się na przechowywanie opon w garażu lub piwnicy, pamiętajmy, by takie pomieszczenie było ciemne, a temperatura w nim wynosiła od 10 do 20 st. C. Istotne jest to, by opony znajdowały się z daleka od oleju, smaru czy benzyny. Można je ułożyć jedna na drugiej. W takiej pozycji nie powinno być więcej niż cztery opony.
Kupując nowe ogumienie nie warto kierować się datą produkcji opon. Eksperci z Michelin uspokajają, że przynajmniej przez trzy lata odpowiednio przechowywane opony zachowują 100 procent swoich właściwości i przez ten czas nie zachodzą procesy starzenia się gumy.
Jeżeli chcemy zaoszczędzić, możemy zdecydować się na zakup opon wielosezonowych. Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że nie będą one latem tak dobre jak opony letnie, a zimą nie sprawdzą się tak jak zimowe.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?