MKTG SR - pasek na kartach artykułów

WOSSM Warszawa - Tur Bielsk Podlaski 55:47

(jankes)
Po letnich przemeblowaniach w składzie na parkiecie w Warszawie najdłużej przebywali wychowankowie Tura: Łukasz Kiluk (nr 10) i Aaron Weres (nr 5).
Po letnich przemeblowaniach w składzie na parkiecie w Warszawie najdłużej przebywali wychowankowie Tura: Łukasz Kiluk (nr 10) i Aaron Weres (nr 5).
Totalnym niewypałem okazał się debiut naszych koszykarzy w tegorocznych rozgrywkach II ligi. Po fatalnym meczu Tur przegrał w Warszawie z nastolatkami z WOSSM 47:55.

Byliśmy zlepkiem nazwisk, a nie drużyną - mówili sami zawodnicy. - Taki wynik to kompromitacja - przyznawał kierownik drużyny Aleksy Olesiuk.

Przyjezdni przegrywali z młodzieżą od początku meczu. Dopiero po przerwie nasi wzięli się za odrabianie strat, ale siły szybko się skończyły. W czwartej kwarcie Tur wykazał się indolencją strzelecką zdobywając przez dziesięć minut tylko dwa punkty.

- Gdybyśmy grali składem z zeszłego sezonu, zmietlibyśmy tego rywala z parkietu - mówił rozgoryczony trener Andrzej Sinielnikow.

W Warszawie bowiem drużyna Tura wypadła bardzo słabo. Z zeszłorocznego składu odeszło czterech podstawowych graczy: Adam Bet, Przemysław Poźniak, Kamil Zakrzewski i Marcin Monach. Z kolei z zapowiadanych wzmocnień niewiele wyszło. Klub nie porozumiał się z powracającym do Bielska Łukaszem Kuczyńskim. Andrzej Misiewicz podpisał kontrakt z pierwszoligowym Zniczem Pruszków. W sprawie transferu Mariusza Rapuchy Tur nie porozumiał się z Żubrami Białystok, a Piotra Brzozowskiego nasi działacze nie zdążyli zgłosić do rozgrywek.

W efekcie grę Tura ciągnęli w Warszawie wychowankowie: Łukasz Kiluk i Aaron Weres, ale na cały mecz nie wystarczyło im sił. Prawie 10 minut grał też powracający do drużyny Tomasz Koc, który nie przygotowywał się do rozgrywek.

Wreszcie aż trzech zawodników: Koc, Karol Rudak i Mirosław Wysocki zanotowało tzw. ujemny eval, czyli licząc ich zdobycze statystyczne - bardziej swoją grą zespołowi zaszkodzili niż pomogli. Trudno w takiej sytuacji było o zwycięstwo nawet ze słabiutką drużyną młodzieżowców ze stolicy.

Porażki w Warszawie bardzo żal, ale to dopiero początek rozgrywek. Trzeba więc zakasać rękawy i walczyć w kolejnych meczach o zwycięstwa. Najbliższa okazja już w sobotę o godz. 18. Tur na odmalowanym parkiecie sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 3 podejmie zespół MON-POL Płock.

Po meczu

WOSSM Warszawa - Tur Bielsk Podlaski 55:47 (14:11, 16:14, 8:20, 17:2)
Sędziowali: T. Seferyński i M. Adameczek.
Tur: Weres 19 (2x3), Kalinowski 7 (1x3, 5 as), Szczepiński 5 (1x3), Kiluk 4, Krajewski 4 (10 zb), Łotowski 4, Ćwikowski 2, Koc 1, Wysocki 1, Rudak 0.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny