WORD - Symulator wypadków. Przekonasz się, że pasy ratują życie

Po powiatowych komendach podlaskiej policji od poniedziałku podróżuje symulator zderzeń. Można się na nim przekonać, jak wygląda wypadek drogowy i jak ważne jest zapinanie pasów bezpieczeństwa.

- Jest to równia pochyła, po której stacza się platforma z fotelem samochodowym i pasem bezpieczeństwa - tłumaczy asp. szt. Anetta Grochowska- Kasperowicz z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. - W momencie uderzenia nabiera prędkość 6-7 km/godz., co odpowiada zderzeniu czołowemu auta osobowego z nieruchomą, nieodkształcalną przeszkodą z prędkością 12-14 km/godz.

Osoba poddająca się próbie odczuwa mocne, ale niegroźne szarpnięcie i zadziałanie pasów. W ten sposób może się przekonać jak cenne jest zapięcie się pasami w razie zderzenia, do którego dochodzi zazwyczaj przy dużo większych prędkościach. Podczas zderzenia przy tak małej prędkości siła bezwładności działająca na człowieka, uniemożliwia mu utrzymanie się w fotelu.

Efekt ten potęguje się wraz ze wzrostem prędkości. Przy uderzeniu w przeszkodę z prędkością ok. 50 km/godz. masa uderzeniowa osoby o wadze ciała około 70 kg wynosi trzy i pół tony.

Podlascy policjanci sprowadzili symulator, by mieszkańcy mogli się przekonać, jak groźne dla niech jest niezapinanie pasów.

W 2011 r. na drogach województwa podlaskiego doszło do 816 wypadków, w których 152 osób zginęło a 1006 zostało rannych. W tym samym czasie podlascy policjanci ujawnili ok. 11 tysięcy kierujących, którzy nie zapinali pasów lub przewozili dzieci bez użycia fotelików samochodowych.

Symulator pojedzie do wszystkich podlaskich komend powiatowych (m.in. w Mońkach, Bielsku Podlaskim, Sokółce, Siemiatyczach), a pod koniec lipca wróci w okolice do Białegostoku. Będzie można z niego skorzystać 29 lipca w Świętej Wodzie, gdzie będzie dostępny od godz. 14.