Nie zanosi się na to, by Puszcza była ekstraklasowym gigantem, ale też nie można umniejszać sukcesu Jagi twierdzeniem, że ekipę z Niepołomic rozbiją wszyscy. Beniaminek ma sporo atutów, dysponuje wysokimi zawodnikami i jest bardzo groźny przy stałych fragmentach gry. Duże problemy na inaugurację miał z nim najbliższy rywal Podlasian - Widzew Łódź, wygrywając u siebie minimalnie 3:2.
W sumie tak, jak po klęsce w Częstochowie nie należało wpadać w czarną rozpacz, tak po pokonaniu Puszczy nie można być nadmiernym optymistą i już widzieć drużynę trenera Adriana Siemieńca w europejskich pucharach. Wypada jednak cieszyć się z efektownego triumfu Jagi, bo wygrane 4:1 nie zdarzają się przecież często.
Jarosław Kubicki to wartościowe wzmocnienie
Zwraca uwagę wkład nowych zawodników w zwycięstwo Jagiellonii. Wejście smoka miał Afimico Pululu, który strzelił gola i zaliczył asystę przy bramce Jakuba Lewickiego. W linii defensywnej mocnymi punktami byli Dominik Marczuk i Hiszpan Adrian Dieguez. Jednak chyba najlepiej wypadł debiutujący w podstawowym składzie białostockiego zespołu Jarosław Kubicki, który wraz z Tarasem Romanczukiem i Ruim Nene stworzył bardzo mocny blok w środkowej linii.
- Gra z nim to dla mnie przyjemność. Znam go z boisk ekstraklasy z poprzedniego sezonu. Na podstawie jego występów przeciwko nam w barwach Lechii wiedziałem, że będzie wartościowym wzmocnieniem. Z Puszczą pokazał, dlaczego go sprowadzono - ocenia nowego kolegę w klubowych mediach Rui Nene. - Jestem pewien, że w przyszłości będziemy wyglądać jeszcze lepiej, kiedy złapiemy odpowiedni rytm. Jarek to dobry człowiek i piłkarz, który jest niezwykle doświadczonym zawodnikiem - dodaje.
Jagiellonia na polską nutę
W wyjściowym składzie Żółto-Czerwonych na starcie z Puszczą było aż siedmiu Polaków:
- Dominik Marczuk
- Miłosz Matysik
- Paweł Olszewski
- Bartłomiej Wdowik
- Taras Romanczuk
- Jarosław Kubicki
- Wojciech Łaski
Większość obcokrajowców w podstawowych jedenastkach to w PKO Ekstraklasie zjawisko powszechne, więc trzeba się cieszyć z tak licznej obecności naszych rodaków. Szczególnie, że zdarzały się mecze, w których w żółto-czerwonej koszulce wybiegało dwóch Polaków. Cieszy też to, że nie zaniżali oni poziomu drużyny, a młodzi zawodnicy - Łaski i Lewicki strzelili gole.
To ważne nie tylko dla kibiców, ale i działaczy podlaskiego klubu. Jagiellonia jest bowiem w bardzo trudnej sytuacji finansowej, a duże pieniądze można zarobić przede wszystkim na młodych zawodnikach.
Czytaj też: Jagiellonia - Puszcza Niepołomice. Trenerski dwugłos. Adrian Siemieniec: Nie popadamy w hurraoptymizm
Na lekturę pozostałych wniosków po meczu Jagiellonia - Puszcza zapraszamy do galerii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?