Po czterech zwycięstwach z rzędu pojawiły się opinie, że nie ma się czym upajać, bo Jagiellonia pokonała drużyny średnie, czy nawet słabe, a na początku sezonu Raków Częstochowa pokazał jej miejsce w szyku, gładko wygrywając z Żółto-Czerwonymi 3:0. Czy to słuszna teza?
Faktycznie, w Białymstoku nie należy jeszcze zastanawiać się, z kim Jagiellonia zagra w przyszłym sezonie europejskich pucharów, ale można się cieszyć z pokonania kolejno:
- Puszczy Niepołomice (4:1)
- Widzewa Łódź (2:1)
- Ruchu Chorzów (1:0)
- Górnika Zabrze (4:1)
Nie byli to co prawda faworyci rozgrywek, ale za ich pokonanie jest dokładnie tyle samo punktów, co za ogranie Rakowa, Legii Warszawa, czy Lecha Poznań. Piast Gliwice wygrał z mistrzem Polski z Częstochowy 2:1, ale było to jego jedyne jak dotąd zwycięstwo i w tabeli jest na dziesiątym miejscu, ze sporą stratą do Jagiellończyków. Regularne zwyciężanie z rywalami, które nie są w czołówce powoduje, że samemu się nią jest.
Wnioski po meczu Jagiellonii. Żółto-Czerwoni nie są przesądni
W internecie pojawiły się komentarze, że białostocka drużyna zawdzięcza liderowanie... Zagłębiu Lubin. W minionym sezonie na koniec sierpnia liderem była Wisła Płock, która potem spadła do I ligi. By uniknąć klątwy Nafciarzy zespół z Dolnego Śląska taktycznie przegrał zatem w Mielcu ze Stalą 0:2 i na koniec miesiąca liderem są Podlasianie. Jak widać Żółto-Czerwoni nie są tak przesądni, jak piłkarze z Lubina.
Tak na poważnie, postawa Stali, Puszczy, czy innych uznawanych za teoretycznie słabsze zespołów pokazuje, że nikogo w PKO Ekstraklasie nie wolno lekceważyć, a na każde zwycięstwo trzeba sobie solidnie zapracować.
Jagiellonia nie ma problemów z młodzieżowcami
Po meczu z Górnikiem najbardziej chwaleni byli strzelcy goli, ale warto odnotować ekstraklasowy debiut Alana Rybaka. Zawodnik, który 1 grudnia skończy 17 lat, wszedł na boisko w 84. minucie za Jesusa Imaza.
- W momencie, kiedy wchodziłem na murawę prowadziliśmy, a przeciwnik grał w dziesięciu, więc wiedzieliśmy, że mamy już trzy punkty. To też dodatkowo cieszyło. Wiedziałem, jaka będzie atmosfera w drużynie. Ponadto każdy mnie wspierał - opisywał w rozmowie z klubowymi mediami Alan Rybak. - Co zrobić, żeby nie był to mój ostatni występ w ekstraklasie? Przede wszystkim nic nie zmieniać. Ciężko pracować i nie "podpalać się" tym. To jest kolejny krok - dodaje.
Pole manewru sztabu szkoleniowego Jagi przy obsadzie pozycji młodzieżowca powiększy się, a i tak jest duże. W podstawowym składzie zagrali Dominik Marczuk i Miłosz Matysik, a z ławki rezerwowych wszedł Jakub Lewicki. To o tyle istotne, że na przykład Górnik, po czerwonej kartce Kamila Lukoszka, ma z tym problem, co przyznał trener zabrzan Jan Urban.
Sytuacja z czerwoną kartką nie była aż tak oczywista
Czerwona kartka dla Lukoszka wywołała ogromną dyskusję, czy była zasłużona, bo powinna być raczej żółta, albo nawet, czy najpierw nie faulował Dominik Marczuk z Jagiellonii. Smaczku całej sytuacji dodawał fakt, że za obsługę meczu na wozie VAR odpowiadał jeden z najlepszych arbitrów świata - Szymon Marciniak. Dlaczego nie interweniował i jak mógł się tak pomylić - pytano.
Sytuacja nie była taka oczywista. Marczuk został uderzony ręką w twarz i - jak sam mówił w pomeczowym wywiadzie - w ustach pojawiła się krew. Być może miało to wpływ na wymiar kary, chociaż można skłonić się ku temu, że czerwień Lukoszek zobaczył zbyt pochopnie.
Trudno za to zgodzić się z tezą, że to był kluczowy moment meczu, który zadecydował o porażce gości przy Słonecznej. Górnik przegrał, bo na tle Jagiellonii zaprezentował się słabo i zasłużył na to, by wyjechać z niczym. Statystyki do momentu feralnego zajścia z końcówki pierwszej połowy były dla niego fatalne i twierdzenie, że zabrzanie przegrali, bo niesłusznie dostali czerwoną kartkę, nie ma nic wspólnego z boiskową rzeczywistością.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?