To pierwsze od lat takie przypadki zbiorowych zachorowań. Chorują głównie dzieci w wieku od roku do 14 lat, ale też osoby dorosłe. W Białymstoku i powiecie białostockim w ostatnim czasie było kilka ognisk wirusowego zapalenia opon mózgowych.
W Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku przyjęto tak wiele pacjentów z objawami tej choroby, że zabrakło miejsc na oddziale zakaźnym. Chore maluchy leżą teraz na rehabilitacji, skąd pacjentów przeniesiono na neurologię.
- Bywają dyżury, gdzie przyjmowanych jest po 6-7 dzieci z bólami głowy, wymiotami, wysoką temperaturą - mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Tu na dziecięcym oddziale zakaźnym było wczoraj 16 dzieci z podejrzeniem choroby. Liczba w jednym i drugim szpitalu zmienia się z dnia na dzień.
W dwóch białostockich przedszkolach, gdzie były ogniska choroby, wprowadzono reżim sanitarny.
Więcej przeczytasz w czwartkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?