Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wioletta Januszkiewicz nową dyrektorką Zespółu Szkolno-Przedszkolnego w Białowieży

archiwum
Wioletta Januszkiewicz, nowa dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Białowieży
Wioletta Januszkiewicz, nowa dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Białowieży archiwum
Rozmowa z Wiolettą Januszkiewicz, nową dyrektorką Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Białowieży.

Kurier Hajnowski: Nie bała się Pani podjąć takiego zadania, jak kierowanie szkołą? Dziś to nie lada wyzwanie.

Wioletta Januszkiewicz: Oczywiście, że obawy były. Zarządzanie tak dużą jednostką to trudna sprawa. W szczególności jeśli zwrócimy uwagę na sytuację finansową, która jest bardzo ciężka. Jak wiadomo subwencja oświatowa nie pokrywa w całości potrzeb finansowych szkoły, choć teoretycznie tak powinno być. Gmina Białowieża jest jedną z biedniejszych w naszym regionie. Ale kto nie podejmuje wyzwań, ten nie wygrywa i właśnie z taką myślą przystępowałam do konkursu.

Jakie będą pani priorytety?

- Przede wszystkim zapewnienie jak najlepszych warunków do nauki naszym uczniom, bo to oni są w szkole najważniejsi. Chciałabym również, aby powstała fundacja, która będzie wspierać naszą placówkę. Już teraz staram się szukać sponsorów, którzy stale mogliby nas wspomagać. Chcę też nadać imię szkole i zakupić sztandar. Zamierzam też wiele zrobić, aby jak największa liczba dzieci uczęszczała na język białoruski. Już widać tego efekty, bo od pierwszego września wpływają nowe podania. Oczywiście nie można zapominać o współpracy z rodzicami, chciałbym ich jeszcze bardziej zaangażować w życie szkoły.

Kogo imieniem chciałaby pani nazwać szkolę?

- Na razie nie chcę tego ujawniać, niech to jeszcze będzie tajemnicą. Mogę jedynie powiedzieć, że byłaby to osoba przez wiele lat związana z naszą miejscowością, o dużym autorytecie, poważany w całym kraju naukowiec.

Na początku naszej rozmowy mówiła pani o finansach. Czy to oznacza, że ma pani już ułożony jakiś plan oszczędnościowy?

- Niestety, oszczędności trzeba szukać. Chciałabym, żeby w pierwszej kolejności były to takie, które nie będą miały negatywnych skutków społecznych. Czyli mówiąc prościej - nie będą to zwolnienia. Takich szukam. Są to między innymi zmiana dostawcy prądu, rezygnacja z zakupu drogich środków czystości na rzecz tańszych czy choćby rezygnacja z niepotrzebnych usług, za które dotychczas płaciliśmy. Wydaje mi się, że możemy również zwiększyć nasze dochody, poprzez odpowiednią reklamę. Dysponujemy przecież doskonałą bazą dla grup turystycznych. Mamy świetnie wyposażoną stołówkę i kuchnię, piękną salę gimnastyczną. Trzeba to tylko lepiej rozpropagować, tym bardziej że możemy być konkurencyjni cenowo. Myślę też o usługach cateringowych.

Trzeba jednocześnie mieć świadomość, że na niektóre rzeczy po prostu musimy znaleźć pieniądze. Mowa tu choćby o przeciekającym dachu sali gimnastycznej. Prędzej czy później trzeba go naprawić i wydaje mi się, że im szybciej to się stanie, tym będzie to tańsze. Tak jak mówiłam, liczę tu również na wsparcie białowieskich przedsiębiorców.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny