Wiktor Gryko na 71. miejscu 100 najbogatszych Polaków Forbesa

Handluje paliwami. Jest szefem białostockiej firmy „Barter”. Kupił sieć stacji autogazu od rosyjskiego Łukoilu. Jest bardziej znany za naszą wschodnią granicą niż w Polsce. W piątek, po opublikowaniu listy najbogatszych, próbowaliśmy się z nim skontaktować.

– Niestety, pan prezes rozmawia z Rosjanami – usłyszeliśmy od sekretarki.

46-letni Wiktor Gryko jest mało znany opinii publicznej, bo nie szuka rozgłosu i nie przepada za bywaniem na salonach. Za to w środowisku biznesowym uchodzi za jedną z lokalnych gwiazd. „Barter” jest bowiem głównym, ale nie jedynym, jego biznesem. Gryko jest związany z Biruną i PMB Białystok, zainwestował w białostocką giełdę rolno-towarową, Zakłady Przemysłu Wełnianego im. Emilii Plater w Wasilkowie, Hutę Szkła Biaglass. Ma też udziały w firmie CynkoMet w Czarnej Białostockiej oraz w hotelu Żubrówka w Białowieży. Ajego prywatną pasją są... polowania, nawet na grubego zwierza.

Na liście stu najbogatszych Polaków nie znalazł się w tym roku Sergiusz Martyniuk, właściciel firmy „Pronar” z Narwi. Gryko jest jedynym przedstawicielem naszego województwa w tym prestiżowym rankingu. Listę otwiera Zygmunt Solorz-Żak, właściciel m.in. Polsatu. Niższe niż zazwyczaj miejsca zajęli biznesmeni działający w branży developer-skiej oraz posiadający spółki giełdowe, które już w 2008 r. silnie odczuły kryzys na międzynarodowych rynkach.

– W naszym rankingu awansowali ci, którzy potrafią działać w tej niespokojnej rzeczywistości. Tak jak Zygmunt Solorz-Żak, twórca grupy Polsat, Solange i Krzysztof Olszewscy z produkującego autobusy i tramwaje Solaris, czy Andrzej Czernecki z HTL Strefy, działającej w branży medycznej – mówi Jacek Pochłopień, zastępca redaktora naczelnego „Forbesa”.

(ka)