MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielki dzień Białegostoku

(sab)
ze zbiorów Piotra Sawickiego
Właśnie minęło 12 lat od wizyty Jana Pawła II w Białymstoku. Wszyscy, niezależnie od wyznania czy orientacji politycznej oceniają, że był to wielki, historyczny dzień dla naszego miasta. To była czwarta pielgrzymka papieża do Ojczyzny, trwajała od 1 do 9 czerwca 1991 roku.

Papież przyleciał 5 czerwca przed południem. Śmigłowiec wylądował na Krywlanach, gdzie przewodniczył mszy św. przy ołtarzu wybudowanym na płycie lotniska. Plan pobytu był bardzo napięty: beatyfikacja siostry Bolesławy Lament, ustanowienie Diecezji Białostockiej i Drohiczyńskiej, krótka przerwa: obiad w Archidiecezjalnym Seminarium Duchownym, potem otwarcie I Diecezjalnego Synodu w nowo mianowanej katedrze (kościół farny), modlitwa przed pomnikiem ks. Jerzego Popiełuszki i punkt przez wielu uznany za kulminacyjny: spotkanie z duchowieństwem i wiernymi prawosławnymi w katedrze św. Mikołaja. Była to pierwsza wizyta papieża w cerkwi, jeśli nie liczyć wcześniejszych spotkań w Konstantynopolu. Przyglądali się jej z uwagą wszyscy prawosławni, oceniając to wydarzenie jako ważne wyzwanie ekumeniczne.
5 czerwca 1991 był słoneczny. Od rana większe i mniejsze grupy ludzi zmierzały piechotą z różnych stron miasta na lotnisko. Była środa, ale w Białymstoku ogłoszono dzień wolny od pracy. Od dziesiątej ulice opustoszały - ani przechodniów, ani samochodów. Kto nie wybrał się na Krywlany, zasiadał przed telewizorem.
Około 11.20, z niewielkim opóźnieniem, dotarł wreszcie z przestworzy wyczekiwany warkot pierwszego śmigłowca. Zaraz nadleciały następne. Według szacunków BOR na spotkanie z papieżem przybyło około 450 tysięcy osób, w tym kilkadziesiąt tysięcy autokarami z Litwy, Białorusi, Rosji.
W szlak czwartej pielgrzymki do Ojczyzny wpisane były rozważania na temat Dekalogu. Na Białystok przypadło siódme przykazanie: "Nie kradnij". W homilii podczas głównego nabożeństwa na Krywlanach Jan Paweł II mówił:
"Jest zadaniem szczególnie doniosłym dla naszego narodu i społeczeństwa, ażeby przezwyciężając następstwa ustroju, który okazał się ekonomicznie niewydolny, a etycznie szkodliwy, budować w ramach nowego ustroju sprawiedliwy ład, w którym ludzkie talenty nie będą się marnowały, a całość życia społeczno-ekonomicznego odzyska potrzebną równowagę. (...) Musimy się uczyć posiadać i wytwarzać. Musimy się uczyć tworzyć sprawiedliwe społeczeństwo przy założeniu wolnego rynku. To wszystko jest powiązane z tym jednym, prostym przykazaniem - "Nie kradnij".
Lech Rutkowski, ówczesny prezydent miasta, do dziś jest przekonany, że takiego entuzjazmu społecznego jak wówczas, nie dałoby się wykrzesać. To było świeżo po przemianach, za pierwszej wybranej demokratycznie władzy samorządowej. Gdy już wiadomo było, że papież przyjedzie także i do nas, zapanowała powszechna radość. I to przesądziło o powodzeniu przygotowań. Była okazja, żeby uporządkować Białystok, korzystając z dotacji wojewody, miasto też dołożyło, ale zdecydowaną większość robót wykonywano za "Bóg zapłać". Odnowiono wówczas elewacje budynków przy Warszawskiej, Lipowej, Legionowej, Rynku Kościuszki. Wyremontowano ulice dojazdowe z lotniska do miasta, zmodernizowano dojazd i plac przed cerkwią św. Mikołaja.
Cały czas czekamy na zdjęcia z prywatnych zbiorów Czytelników, które mogłyby wzbogacić kolekcję o wielkich wydarzeniach w Białymstoku w minionym stuleciu. Najciekawsze opublikujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny