Mało nie wpadłam w tę dziurę - skarży się Nina Stachniewicz. - W ostatniej chwili syn złapał mnie za rękę.
Pani Nina jest mieszkanką bloku przy ul. Andersa 5. Ponad trzy tygodnie temu przed budynkiem załamała się studzienka Telekomunikacji Polskiej S.A. Wraz z koleżanką od razu zgłosiły to do administratora budynku. Ten zaś powiadomił pracowników Telekomunikacji.
Administrator zgłaszał dwa razy
- Pierwszy raz zgłosiliśmy to 23 lipca - zapewnia Sławomir Dziemianowicz z działu technicznego administracji Red-Bud. - Następne zgłoszenie było 30.
W tym czasie na miejscu pojawili się pracownicy Telekomunikacji. Zamiast wymienić połamaną płytę wbili w chodnik metalowy pręt i przyczepili do niego taśmę z napisem “Uwaga kabel komunikacyjny".
Fuszerka telekomunikacyjna
- To jakieś kpiny! - żali się pani Nina. - Nie dość, że tyle czasu się ociągają, to jeszcze odstawiają taką fuszerkę. Przecież to jest niebezpieczne.
W pobliżu felernego chodnika znajduje się plac zabaw. Dzieci często chodzą tą drogą.
- Czy ma dojść tragedii, aby w końcu ktoś się tym zainteresował? - pyta pani Nina.
Reakcja błyskawiczna
Zapytaliśmy o to Telekomunikację.
- Awaria jeszcze dziś zostanie usunięta - zapewnia Maria Piechocka z biura prasowego Telekomunikacji Polskiej w Poznaniu. - Wszelkie usterki można zgłaszać na naszą błękitną linię 193 93, nawet jeśli nie jest się klientem TP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?