W rankingu zarobków w woj. podlaskim daleko za czołówką

Białystok wypada jeszcze skromniej. W gronie miast wojewódzkich wyprzedza jedynie stolice lubuskiego oraz świętokrzyskiego.

Dobre firmy, niezła wypłata
Dane dotyczą 2012 r. GUS w swoich statystykach ujmuje jedynie przedsiębiorstwa zatrudniające więcej niż 9 osób. W województwie podlaskim najwięcej zarabiają mieszkańcy powiatu bielskiego.
– Wysokość przeciętnego wynagrodzenia wynika z dobrej kondycji tutejszych firm, często wiodących w swoich branżach, dynamicznie się rozwijających, innowacyjnych, pozyskujących nowe rynki zbytu – komentuje Piotr Bożko, wicestarosta bielski.
To zagłębie budownictwa drewnianego oraz siedziba trzeciego w kraju przetwórcy łososia. Powiat od wielu lat może się poszczycić niskim bezrobociem na poziomie około 9 procent.
– Za pierwsze półrocze mamy ok. 20 proc. wzrost  produkcji. W 2013 zatrudniliśmy już 200 ludzi – cieszy się Jan Mikołuszko, prezes Unibepu. – Wielu naszych pracowników pracuje w delegacji, głównie w Warszawie, ale też na Białorusi, w Rosji, Norwegii. Aby mieć najlepszych ludzi, musimy płacić im stawki, jakich wymaga tamtejszy rynek. W Norwegii, wg stawek norweskich, czyli ponad 70 zł brutto za godzinę.
Zatrudnieni na terenie pow. bielskiego zarobili 278 zł brutto więcej niż rok wcześniej.

Inflacja zjada podwyżki
– Niby więcej zarabiamy, ale nasze możliwości nabywcze spadają – studzi entuzjazm ekonomista Adam Sadowski, prof. Uniwersytetu w Białymstoku. – Wzrost wynagrodzenia nie wyrównuje nawet wzrostu inflacyjnego. Szczególnie, że w ub. roku mieliśmy do czynienia ze wzrostem cen żywności i kosztów utrzymania.

W najgorszej sytuacji byli mieszkańcy pow. siemiatyckiego, którzy mimo podwyżek, zarabiają najmniej w regionie.
– O płace powyżej najniższej krajowej jest ciężko. Nie ma u nas wielkiego przemysłu. To powiat głównie rolniczy. Przeważają też małe rodzinne firmy – Leokadia Żornaczuk, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Siemiatyczach.

Daleko do stolicy
W Białymstoku zarabia się ok. 1,5 tys. mniej niż w Warszawie, ale wzrost pensji był tam większy (o 4 proc.).

2012 rok bardzo dobrze ocenia Marek Siergiej, prezes białostockiej firmy Promotech, producenta  elektrona-rzędzi i sprzętu dla przemysłu.
– W ubiegłym roku mieliśmy bardzo wysoką sprzedaż – uzupełnia. – W tym roku nie planujemy jednak podwyżek. Pierwsza połowa 2013 roku była słabsza, obroty spadły o około 15 procent. Jednym z filarów naszej strategii rozwojowej jest zagwarantowanie pracownikom bezpieczeństwa zatrudnienia w okresie długofalowym. W zamian nie rewidujemy płac w zależności od koniunktury gospodarczej.

Średnia pensja:
POLSKA 2011 r. – 3625,21 zł brutto, 2012 r. – 3744,38 zł
PODLASKIE 3178,15 – 3310,71
pow. białostocki 2860,23 – 3009,46
sokólski 3013,21 – 3225,89
bielski 3501,66 – 3777,64
hajnowski 3130,49 – 3221,78
kolneński 3025,50 – 3123,59
łomżyński 3174,65 – 3354,22
siemiatycki 2765,25 – 2948,59
wysokomazowiecki 2988,31 – 3165,68
zambrowski 2965,28 – 3019,12
augustowski 3421,22 – 3444,77
grajewski 3476,19 – 3639,09
moniecki 3056,78 – 3167,47
sejneński 3182,20 – 3329,20
suwalski 2695,75 – 2943,05

Białystok 3360,36 – 3493,98
Suwałki 2950,60 – 3029,62
Łomża 2911,43 – 2972,85
Źródło: GUS