Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W cieniu tragedii

. (tom)
Tragicznie zakończył się niedzielny XV Półmaraton Mleczny Korycin - Janów - Korycin. Na półmetku trasy, w centrum Janowa zmarł 17-letni Rafał, jeden z uczestników półmaratonu.

Zdarzenie pogrążyło Janów w żałobie. Właśnie stąd pochodził Rafał. Od roku uczył się w Liceum Ogólnokształcącym w Sokółce. Umierał na oczach mieszkańców miasteczka.
- On był stąd, więc wszyscy mu machali, klaskali, dopingowali go. On też im machał. I w pewnym momencie po prostu upadł - mówi Piotr Żukowski z Warszawy, także półmaratończyk, świadek zdarzenia.
Świadkowie mówią, że natychmiast wezwano karetkę. W tym czasie chłopak był pod opieką lekarki i pielęgniarki z miejscowego ośrodka zdrowia, którzy próbowali go reanimować. Jednak było już za późno.
- Karetka przyjechała po 15-20 minutach. Nic już nie dało się zrobić. Lekarz od razu stwierdził zgon - mówi Mirosław Lech, wójt Korycina.

Śmierć na trasie

Na razie nie wiadomo, co się stało. Organizatorzy biegu zapewniają, że od strony formalnej wszystko jest w porządku.
- Miał aktualne badania lekarskie, ubezpieczenie i zgodę rodziców - wylicza Elżbieta Skalimowska, zastępca przewodniczącego Rady Podlaskiej LZS.
Janów okrył się żałobą. Prawie wszyscy znali tutaj Rafała.
- To był dobry chłopak, dobrze się uczył. Zawsze lubił sport. Dużo biegał, grał w piłkę nożną - mówią pogrążeni w smutku mieszkańcy Janowa.
Także mieszkańcy pobliskiego Korycina nie mogą uwierzyć w to, co się wczoraj stało.
- Jesteśmy z Janowem jak jedna rodzina. I obok takiej tragedii nie możemy przejść obojętnie - podkreśla Mirosław Lech.
Mieszkańcy obu miejscowości zgodnie podkreślają, że tragedia jest tym większa, że rozegrała się podczas imprezy sportowej, która ma promować zdrowie i życie.
- Chłopak po prostu poszedł pobiegać. Lubił to i tyle. Zmarł jak wielki maratończyk - na trasie - mówią mieszkańcy.
Organizatorzy i wszyscy uczestnicy półmaratonu tuż przed dekoracją zwycięzców, minutą ciszy uczcili pamięć tragicznie zmarłego Rafała.

Problemy z krową

W biegu głównym XV jubileuszowego Półmaratonu Mlecznego wystartowało 116 zawodników z Polski, Ukrainy, Białorusi i Litwy. Najlepszy okazał się Władimir Tiamczyk z Brześcia na Białorusi. 22-kilometrową trasę pokonał w czasie 01:06.43. Jego wysiłek został sowicie nagrodzony - krową wartą półtora tysiąca złotych.
- Żebym dostał krowę wraz z przyczepką, to bym ją podczepił do samochodu i pojechał. A tak, to nie wiem, co zrobię. Chętnie bym ją zabrał, ale mogę mieć problemy na granicy - mówi zwycięzca.
Władimir Tiamczyk po raz trzeci zwyciężył w Półmaratonie Mlecznym Korycin - Janów - Korycin. W sumie w swoim życiu pokonał około trzydziestu półmaratonów i czternaście maratonów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny