Urząd do Spraw Cudzoziemców. Podlaskie może przyjmować uchodźców z Ukrainy

Zwrócono się w tej sprawie także do wojewody podlaskiego.

- Dostaliśmy już listę obiektów - dodaje Ewa Piechota.

Potwierdza to Joanna Gaweł, rzeczniczka podlaskiego urzędu wojewódzkiego.

- Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego przekazało dane dotyczące obiektów w woj. podlaskim, które ewentualnie mogłyby stanowić bazę noclegową. Dane zawierały obiekty ogólnodostępne, które mogłyby pomieścić większą liczbę osób, minimum 20 z pełnym zapleczem sanitarnym i noclegowym - mówi Joanna Gaweł.

Nie chce podawać miejscowości ani konkretnych budynków, które zostały przekazane do Warszawy. Wiadomo, że wszystkie miejsca będą weryfikowane.

- Typując obiekty brano pod uwagę w pierwszym rzędzie: schroniska, hotele (w tym hotele pracownicze, bursy, internaty, pensjonaty, domy wczasowe), następnie obiekty zbiorowego zakwaterowania jak: świetlice, sale gimnastyczne, widowiskowe - wymienia rzeczniczka urzędu wojewódzkiego.

Przypomina, że wykazy zostały sporządzone na podstawie danych z powiatowych i miejskich centrów zarządzania kryzysowego, danych przekazanych przez Podlaski Oddział Straży Granicznej oraz rozpoznanie dokonane przez Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego PUW.

- Trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność, mam jednak wielką nadzieję, że ta pomoc okaże się zbędna - mówi Andrzej Jekaterynczuk, Ukrainiec pochodzący spod Bielska Podlaskiego.

W grudniu ubiegłego roku był na Majdanie. - Wtedy spotykały się tam całe rodziny, starsi i młodzi. Atmosfera była piknikowa - przypomina nasz rozmówca.

Minęło kilka tygodni, a świat obiegły informacje o walkach i ofiarach. Jak przypomina Andrzej Jekaterynczuk, władze w Kijowie są nieobliczalne, żadnego scenariusza nie można wykluczyć.