Prokuratura ustaliła, że do tego niecodziennego zdarzenia doszło w połowie maja w podbiałostockich Janowiczach.
To właśnie tam dwaj bracia - Szczpan i Paweł Ł. oraz ich znajomy Dariusz N., porwali mechanika samochodowego. Wepchnęli mężczyznę do samochodu i wywieźli do Białegostoku.
Zdaniem prokuratury, oskarżeni żądali, by Mirosław S. zwrócił im cztery tys. złotych. Twierdzili, że mechanik nie naprawił im samochodu, a nawet doprowadził go do gorszego stanu.
Prokuratura ustaliła, że w drodze do Białegostoku mężczyźni naciskali, by pokrzywdzony zdobył pieniądze u swoich znajomych lub rodziny. Gdy Mirosław S. przystał na to, oskarżeni wypuścili go.
Mężczyźni przyznali w prokuraturze, że tego dnia spotkali się z pokrzywdzonym, który miał u nich dług. - Ale utrzymują, że mechanik dobrowolnie wsiadł do ich samochodu - mówi Katarzyna Pietrzycka, szefowa Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.
Oskarżonym grozi do pięciu lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?