- Wyjazd w lewo do centrum miasta jest wielką loterią. Uda się, czy się nie uda. Jest tak słaba widoczność, że może dojść do wypadku - mówi nam pan Leszek, mieszkaniec ul. Warszawskiej w Białymstoku.
Problemy zaczęły się w lipcu, kiedy zmieniła się lokalizacja przystanku przy ul. Warszawskiej. Teraz stoi tuż przy sklepie Wars.
Wcześniej to miejsce zajmowały m.in. taksówki. Teraz zatrzymują się tu autobusy.
Z kolei miejsce postojowe dla taksówek przygotowano dokładnie po drugiej stronie ulicy.
- Jest to dla nas kłopotliwe. Narzekają mieszkańcy, bo pojazdy potrafią zająć cały chodnik. Jest też problem z dostawą towaru do pobliskich sklepów - mówi Tomasz Ostapczuk, ze spółdzielni mieszkaniowej Mickiewicza.
Z kolei mieszkańcy m.in. pobliskich wieżowców maja problem, by wjechać na ul. Warszawską w stronę ul. Pałacowej. Bo niewiele widać.
- W połowie lipca pisaliśmy w tej sprawie pismo do urzędu miejskiego. Wiemy też, że interweniowali mieszkańcy. Odpowiedzi z magistratu jeszcze nie otrzymaliśmy - podkreśla Tomasz Ostapczuk.
Urzędnicy przyznają, że dotarły do magistratu sygnały ze spółdzielni oraz od nas. Kłopotliwa sytuacja ma zostać rozwiązana jeszcze w tym miesiącu.
- Umowa zawarta z korporacją wygasa 31 sierpnia. Mając na uwadze dobro mieszkańców, nie będzie ona kontynuowana- podkreśla Izabela Wolińska, przedstawicielka urzędu.
Zapewnia jednocześnie, że w tym miejscu ul. Warszawskiej zostanie zlikwidowany postój taksówek.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?