Odpowiadając na potrzeby mieszkańców podjęliśmy decyzję o tym, że w pobliżu ul. Bema zainstalujemy sygnalizację świetlną. Pozwoli to na ponowne zlokalizowanie w tym miejscu bezpiecznego dla pieszych przejścia – mówi zastępca prezydenta Białegostoku Adam Poliński. Kiedy dokładnie, nie wiadomo. Magistrat mówi o perspektywie kilku najbliższych miesięcy.
Brak przejścia dla pieszych na ul. Legionowej w pobliżu przychodni lekarskiej mocno doskwierał mieszkańcom i pacjentom. Ludzie dzwonili do nas z prośbą o pomoc. – Jak można tak lekceważyć potrzeby ludzi? Istniejący od kilku lat przystanek autobusowy, z którego korzystali pacjenci przychodni lekarskiej przy ul. Bema, a więc ludzie schorowani, został zlikwidowany i przeniesiony w kierunku ul. Skłodowskiej o ponad 100 metrów - alarmował Jerzy Łukaszuk.
Zagrożone było też bezpieczeństwo przechodniów. Bo choć pasy w pobliżu Bema zostały zlikwidowane, sporo osób i tak tędy przechodziło.
– Po przebudowie ul. Legionowej jej szerokość w pobliżu ul. Bema jest zbyt duża, aby mogło tam funkcjonować przejście dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej – przypomina Urszula Boublej z białostockiego magistratu. Dodaje, że jeszcze przed rozpoczęciem prac przejście w tym miejscu było uważane za jedno z najniebezpieczniejszych w mieście.
– Dlatego przed rozpoczęciem prac zespół specjalistów – przedstawiciele urzędu miejskiego, projektanta i policji – zdecydował o przesunięciu pasów dla pieszych w okolice ul. Bułgarskiej. Tam szerokość drogi pozwala na tymczasowe zlokalizowanie przejścia bez sygnalizacji świetlnej – dodaje Urszula Boublej. Przypomina, że i w tym miejscu pojawią się światła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?