Wczoraj, kilka minut po godzinie 16, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku został poinformowany, że na jednym z przystanków przy ulicy Kopernika leży mężczyzna.
Kiedy policjanci obudzili mężczyznę, ten zaczął nagle szukać torby, którą jak tłumaczył miał przy sobie zanim zasnął.
- Okazało się, że znajdował się on pod wpływem alkoholu i nie potrafił wyjaśnić, w jakich okolicznościach stracił bagaż - opowiada oficer prasowy KMP w Białymstoku. - Jednak funkcjonariusze przypomnieli sobie, że jadąc na miejsce interwencji, minęli mężczyznę, który szedł w kierunku tunelu i niósł ze sobą dwie torby.
Policjanci ustalili, że jedna z nich wyglądała identycznie, jak ta utracona przez pokrzywdzonego. Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania zauważonego wcześniej przechodnia. Chwilę później zauważyli go w rejonie skrzyżowania ulic Popiełuszki i Upalnej.
Po zatrzymaniu mężczyzny okazało się, że jeden z niesionych przez niego bagaży należy do okradzionego. 44-latek tłumaczył funkcjonariuszom, że torbę znalazł stojącą przy przystanku i nikogo przy niej nie było, dlatego ją zabrał. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie.
Teraz o jego dalszych losach zadecyduje sąd. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?