Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tytoniowa szara strefa. Nielegalne fabryki mogą pokonać producentów papierosów.

Barbara Kociakowska
Nielegalne fabryki potrafią produkować coraz lepsze podróbki.
Nielegalne fabryki potrafią produkować coraz lepsze podróbki. Fot. sxc.hu
Branża tytoniowa czarno widzi swoją przyszłość. Już od przyszłego roku nasz rynek mogą "zalać“ papierosy z nielegalnych fabryk. A zakłady płacące podatki będą miały duże problemy.

Liczba dnia

Liczba dnia

422 mln - tyle sztuk papierosów pochodzących z nielegalnych źródeł skonfiskowano w minionym roku.

Dlaczego? Bo tylko do końca roku obowiązują przepisy regulujące sprzedaż tytoniu. Teraz plantatorzy mogą sprzedać tytoń tylko firmom posiadającym licencję. Są nawet wyodrębnione regiony i powiaty, w których można uprawiać tytoń. Od nowego roku plantatorzy będą mogli sprzedawać tytoń, komu zechcą.

Już teraz do podlaskich plantatorów zjeżdżają różne firmy. Jest ich mnóstwo.

- Muszę przyznać, że skala tego zjawiska mnie zaskoczyła - mówi Jan Milanowski, prezes zarządu Zrzeszenia Producentów Tytoniu "Tabako". - Czasem oferują bardzo wysokie ceny.
Ich stać, by płacić więcej

Tego właśnie obawiają się przedstawiciele branży tytoniowej.

- Ci, którzy działają w szarej strefie mogą zaoferować nawet trzy razy wyższą cenę niż my - mówi Krzysztof Andruszkiewicz, członek zarządu British American Tobacco w Augustowie. - Oni nie płacą podatków. W naszym przypadku tylko sama akcyza stanowi około 70-80 proc. kosztów produkcji.

Szybko przybywa nielegalnych fabryk

Jak dowodzi Maciej Lubiński z Uniwersal Leat Poland, liczba nielegalnych wytwórni papierosów rośnie w przerażającym tempie. Tylko w tym roku w Polsce zlikwidowano dziewięć takich zakładów. Tymczasem sprzedaż papierosów z legalnych źródeł, w porównaniu do roku minionego, spadła o 10 proc.

- Strach pomyśleć, co będzie się działo, jeśli teraz firmy z szarej strefy będą miały łatwy dostęp do surowca - mówi Maciej Lubiński. - Wiadomo przecież, że dotychczas to był dla nich największy problem.

Wystarczy przejrzeć Internet. Aż roi się tutaj od ogłoszeń: kupię tytoń. Ludzie szukają dużych ilości - 800-1000 kg.

Zapytaliśmy biuro prasowe Ministerstwa Rolnictwa, czy resort zamierza coś z tym problem zrobić, czy pracuje nad nowymi uregulowaniami prawnymi? Niestety, z przesłanej nam odpowiedzi nie wynika, jakie plany ma ministerstwo. Resort poinformował jedynie, że KE w odpowiedzi na przesłane zapytanie potwierdziła zniesienie przepisów wykonawczych, regulujących ten rynek, co oznacza, że państwa członkowskie również są zobowiązane do wprowadzenia zmian w przepisach krajowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny