MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tur Bielsk Podlaski w III lidze w sezonie 2012/13

Krzysztof Jankowski [email protected] tel. 85 730 67 86
Przed ostanim meczem sezonu – w Ełku z Płomieniem – piłkarze Tura (czerwona koszulki) wierzyli, że przyjdzie im go stoczyć w sportowej atmosferze.
Przed ostanim meczem sezonu – w Ełku z Płomieniem – piłkarze Tura (czerwona koszulki) wierzyli, że przyjdzie im go stoczyć w sportowej atmosferze. Krzysztof Jankowski
Zagraliśmy na miarę swoich możliwości, chociaż w kilku meczach mogliśmy wywalczyć więcej punktów.

Trudno ocenić miniony sezon w wykonaniu piłkarzy bielskiego Tura. Z jednej strony drżymy o los, który nieopatrznie złożyliśmy w rękach związkowych działaczy. Jeden punkcik więcej dałby nam komfort spokojnych letnich przygotowań, a tak w dalszym ciągu nie wiemy, gdzie zagramy jesienią.

Z drugiej strony - przypomnijmy sobie początek sezonu: cztery porażki i pytania o przyszłość finansową klubu. Kto wtedy z kibiców nie wziąłby w ciemno 40-punktowej zdobyczy na koniec sezonu? Chcieliśmy uniknąć wpadki, jaką stał się jedyny wcześniejszy pobyt Tura w III lidze. W sezonie 2009/10 zajęliśmy przecież ostatnie miejsce gromadząc w 30 meczach zaledwie 22 punkty. Tym razem wywalczyliśmy ich prawie dwa razy więcej.

- W swoich planach zakładałem właśnie zdobycie 40 oczek, ale myślałem, że wystarczy to nawet do zajęcia szóstego miejsca w lidze. Nigdy bym się nie spodziewał, że zespół z takim dorobkiem może być zagrożony spadkiem - przyznaje trener Tura Grzegorz Pieczywek.

Ale tegoroczna tabela III ligi jest specyficzna, bo od reszty stawki wyraźnie odstaje outsider Orzeł Kolno. Turowi wystarczyłoby jedno zwycięstwo więcej, by być w środku tabeli.

- Zawaliliśmy mecz u siebie z Warmią Grajewo (0:1) - przyznaje uczciwie Pieczywek. - Potem, gdy my zdobywaliśmy punkty, to wygrywali też nasi rywale w walce o utrzymanie. Wiosną naprawdę dobrze punktowaliśmy. Gdyby zrobić tabelę tylko meczów rewanżowych, to bylibyśmy w jej czubie.

Przegrany mecz z Warmią zostanie już zapamiętany Turowi jako przykład bezradności naszych piłkarzy. Ale wpadek było więcej. Jesienią bardzo słabo spisywał się Dąb, ale my ugraliśmy z nim tylko punkt w dwumeczu. Wiosną kryzys przeżywał ŁKS, lecz w Bielsku zdołał zremisować.

- Jeśli ostatecznie zostaniemy zdegradowani, to przyznam, że nie zrealizowaliśmy zakładanego sobie celu - mówi Pieczywek.

Słabą stroną Tura była skuteczność, choć traciliśmy też niewiele goli. Tur grał też dosyć solidnie. Bielszczanie uzyskali lepsze wyniki w dwumeczach z drużynami słabszymi. Wygrali też 1:0 u siebie ze zwycięzcą rozgrywek z Zambrowa.

Największe lanie sprawiły nam na własnych boiskach: Mrągowia (1:5) i MKS Korsze (0:3). Najwyżej wygraliśmy z Kolnem (u siebie 4:0, na wyjeździe 5:2) i z Granicą w Kętrzynie (3:0).

Tur Bielsk Podlaski w III lidze

Ogółem - 30 meczów: 11 zwycięstw, 7 remisów, 12 porażek; 40 pkt, bramki: 35-36.
Dom - 15 m: 7 zw, 4 rem, 4 por; 25 pkt, br: 20-14.
Wyjazd - 15 m: 4 zw, 3 rem, 8 por; 15 pkt, br: 15-22.

Strzelcy 35 goli (1,16 na mecz): 12 - Murawski (6 dom + 6 wyjazd), 5 - Radosław Żero (2+3), 4 - M. Jakubowski (2+2), Kesler (2+2), 3 - Marcinkiewicz (1+2), 1 - Car (1+0), Iwaniuk (1+0), Karwacki (1+0), Kozłowski (1+0), Muczyński (1+0), Pieczywek (1+0). Plus jedna samobójcza - Barański (1+0) (Orzeł Kolno).
Trener - Grzegorz Pieczywek (cały sezon) - 1,3 pkt/mecz.

Grało 31 zawodników: Krystian Kulikowski w 30 meczach (w tym w 27 w pełnym wymiarze czasowym), Adrian Gudewicz 29 (29), Maciej Kesler 28 (9), Radosław Żero 28 (4), Wojciech Marcinkiewicz 27 (25), Mateusz Jakubowski 27 (21), Piotr Murawski 26 (12), Karol Car 21 (9), Grzegorz Pieczywek 18 (2), Rafał Sosnowski 17 (17), Karol Jakubowski 15 (2), Maciej Solecki 15 (1), Andrzej Lewczuk 11 (3), Mateusz Wierbicki 6 (0); tylko jesienią: Stefan Chilkiewicz 17 (12), Rafał Iwaniuk 17 (1), Tomasz Klemensowicz 16 (6), Artur Kiszko 15 (4), Jacek Banaszyński 3 (3), Rafał Muczyński 2 (0), Adam Tkaczuk 2 (0); tylko wiosną: Paweł Łochnicki 12 (10), Hubert Karwacki 12 (2), Adrian Kozłowski 12 (0), Paweł Naliwajko 11 (10), Piotr Kulgawczuk 8 (8), Daniel Daniłowski 5 (0), Rafał Kulikowski 4 (0), Jakub Wołosik 2 (2), Joachim Witoszko 1 (0), Rafał Żero 1 (0).

Najdłużej grali: Gudewicz - 2610 min, K. Kulikowski - 2587, M. Jakubowski - 2336, Marcinkiewicz - 2351, Kesler - 2230, Murawski - 2092, Radosław Żero - 1681, Sosnowski - 1530, Car - 1465, Klemensowicz - 1262, Chilkiewicz - 1257.

Najkrócej grali: Rafał Żero - 1, Tkaczuk - 5, Witoszko - 5, R. Kulikowski - 49, Wierbicki - 86, Muczyński - 93.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny