Trzy srebrne medale i dwa brązowe juniorów Dojlid Białystok w mistrzostwach Polski

Tegoroczne Mistrzostwa Polski Juniorów w Tenisie Stołowym rozegrane zostały w Zielonej Górze. Największy sukces odniósł w nich Alan Kulczycki, zdobywając tytuł wicemistrza Polski juniorów w grze pojedynczej.

Zawodnicy UKS Dojlid Białystok rozpoczęli Mistrzostwa Polski od znakomitych wyników w turnieju drużynowym, gdzie zdobyli dwa srebrne medale. Kolejne dwa medale, tym razem brązowe, wywalczyliśmy w grach podwójnych. W juniorkach na podium znalazła się para Zuzi Borek z Julką Skwarek, a w juniorach debel Alana Kulczyckiego z Michałem Wandachowiczem.

Największy sukces w grze indywidualnej odniósł Alan Kulczycki, zdobywając srebrny medal i tym samym tytuł wicemistrza Polski juniorów. Bliska medalu była także Karolina Hołda, która odpadła z turnieju w ćwierćfinale, zajmując ostateczne piąte miejsce. O dobrym wyniku w turnieju indywidualnym mogą mówić także Zuzia Borek i Michał Wandachowicz, którzy znaleźli się w najlepszej szesnastce.

„Za nami najważniejszy turniej w sezonie – Mistrzostwa Polski Juniorów. Tegoroczne wyniki oraz sama gra naszych zawodników przerosła oczekiwania, zawody z pewnością zaliczamy do bardzo udanych. Zdobyliśmy łącznie 5 medali – dwa w turniejach drużynowych, dwa w turniejach deblowych oraz jeden w singlu. Niektóre z nich były dużym zaskoczeniem – drużyna dziewczyn rozstawiona była przed turniejem z numerem szóstym, a ostatecznie wywalczyła srebrny medal. Debel Zuzi Borek i Julki Skwarek rozstawiony był z numerem trzynastym, a dziewczynom udało się znaleźć na podium. Chociaż nie mogę narzekać na wyniki, to niewiele brakowało, żeby były jeszcze lepsze. W meczu o medal Karolinę Hołdę wyraźnie sparaliżował stres, przez co zagrała sporo poniżej swojego poziomu. Zuzia Borek przegrała swój pojedynek o wejście do najlepszej ósemki z zawodniczką, którą dzień wcześniej pokonała w turnieju drużynowym. W turnieju deblowym nasze dziewczyny zmuszone były poddać pojedynek półfinałowy z uwagi na kontuzję przedramienia Julki Skwarek. W ogólnym rozrachunku widać jednak, że wszyscy poczynili ogromne postępy od ostatniego roku, co ma swoje odzwierciedlenie zarówno w grze jak i samych wynikach” – komentuje trener Marcin Jarkowski.