Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia nad wodą: Mąż utonął, żona walczy o życie. Córka błagała o pomoc.

(adek)
Całą sytuację widziała 17-córka. Kiedy jej rodzice walczyli o życie, błagała sterującego łodzią mężczyznę o pomoc.
Całą sytuację widziała 17-córka. Kiedy jej rodzice walczyli o życie, błagała sterującego łodzią mężczyznę o pomoc. Fot. KWP Białystok
Kiedy mężczyzna ratował swoją małżonkę, córka poprosiła o pomoc kierującego motorówką. Ten odmówił i odpłynął.

W niedzielę około godz. 16.30 na brzegu Bugu w rejonie mostu we wsi Olendry odpoczywała rodzina. 38-letnia matka spacerowała w płytkiej wodzie. W jednej chwili silny nurt wyciągnął ją na środek rzeki. Kobieta zaczęła tonąć. Na pomoc natychmiast ruszył jej mąż. 47-letni mężczyzna przepłynął kilkanaście metrów, po czym porwał go nurt rzeki.

Całą sytuację widziała 17-córka. Kiedy jej rodzice walczyli o życie, błagała sterującego łodzią mężczyznę o pomoc. On jednak odmówił i odpłynął. Dopiero policjanci, którzy jako pierwsi przybyli na miejsce, wyciągnęli z wody nieprzytomne już małżeństwo.

- Oboje nie dawali oznak życia, nie oddychali, a tętno nie było wyczuwalne - mówi podkom. Kamil Tomaszczuk z zespołu prasowego podlaskiej policji. - Mundurowi rozpoczęli reanimację kobiety i mężczyzny. Po kilkunastu minutach na miejscu pojawili się lekarze, którzy przejęli resuscytację nad mężczyzną, kobietę nadal ratowali policjanci.

W końcu udało się przywrócić puls. Świadkowie zdarzenia pomogli przenieść kobietę i mężczyznę do karetek pogotowia. Stamtąd trafili oni do szpitala. Mimo że małżeństwo odzyskało puls, niestety po kilkunastu godzinach 47-letni mężczyzna zmarł. Kobieta pod opieką lekarzy walczy o życie.

Funkcjonariusze z Siemiatycz ustalają szczegółowe okoliczności niedzielnej tragedii.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny