Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Towarzysze, już się wypisałam

Rozmawiał: Zbigniew Nikitorowicz

Kurier Poranny: Dosyć niespodziewanie awansowała pani na pełnomocnika Socjaldemokracji Polskiej na województwo podlaskie...
Barbara Ciruk, posłanka Socjaldemokracji Polskiej: Na razie w Socjaldemokracji Polskiej nie ma żadnych funkcji. Marszałek Marek Borowski użycza twarzy i kieruje naszym ruchem. Jolanta Banach została szefową klubu parlamentarnego żadne. Jest sześciu koordynatorów, którzy odpowiadają za województwa. To nie są jednak żadne funkcje. Mam tylko rozpocząć pracę organizacyjną w Białymstoku i województwie podlaskim.

l Czy już wie pani, kto w wojewódzkim podlaskim przystąpi do SDPL?
- Czekamy na wszystkich rozsądnych ludzi. Na tych wszystkich, którzy mają lewicowe poglądy, a którzy nie chcą wybierać między "barbarzyńcami" i "złodziejami". Myślę, że jest dużo takich ludzi.

l Czy Socjademokracja różni się czymś od SLD, czy to tylko jest to zmiana szyldów?
- My chcemy być nowoczesną partią. Bez znanych dotychczas z SLD struktur, że najpierw jest koło, później gmina, powiat, a na koniec struktura wojewódzka. W ten sposób traci się kontakt z ludźmi. Na razie mam tylko zeszyt w kratkę, w którym będę zapisywała sympatyków. Chodzi nam jednak nie o ilość, ale o jakość ludzi, którzy przyjdą do nas pracować. Nie będziemy tworzyć żadnego aparatu władzy. Takie podejście zamknęło SLD drogę do wyborców. Wyborcy nie chcą dziś zamkniętych za drzwiami "towarzyszy", którzy tylko sami z sobą naradzają się. Jako SLD, a biję się również we własne piersi, nie mieliśmy nic do zaoferowania wyborcom.
Teraz o Millerze, tak jak wcześniej o Balcerowiczu, mówi się, że musi odejść. Jednak sam Miller nie jest winny temu całemu złu. "Towarzysze" po prostu zamknęli się w gabinetach, wbili się w garnitury, oddzielili się od wyborców przemowami i funkcjami. Ludzie nie mieli z nami o czym rozmawiać.
My, w Socjaldemokracji, chcemy rozmawiać z ludźmi. Dlatego wolę, żeby byli koledzy z SLD wyleli na mnie wiadro pomyj za odejście, niż gdyby mieliby to robić moi wyborcy. Chcę podjąć próbę naprawy tego zła, które wyrządziliśmy.

l Niektórzy działacze SLD, jak np. Jan Netter mówią, że posłowie, którzy odeszli z SLD, w tym Barbara Ciruk, powinni złożyć swoje mandaty?
- W wyborach do Sejmu startowałam dopiero z 12. miejsca. Ludzie mnie jednak znali, gdyż byłam znaną dziennikarką. Oczywiście, kłaniam się SLD. Jednak to ja zdobyłam ponad 6 tys. głosów i to dzięki wyborcom zostałam posłem. Dlatego panowie, proszę o spokój z tym oddawaniem mandatu poselskiego. Z SLD mnie zresztą nie wyrzucicie, bo sama już się wypisałam.

l A w którym miejscu będzie się organizowała podlaska SDPL?
- Na razie w moim biurze poselskim przy ul. św. Rocha 6, tam gdzie jest SLD. Nie będę przecież od razu uciekała, choć będę musiała coś znaleźć. Już w sobotę i niedzielę od godz. 11 do 14 będę na dyżurze poselskim, mój telefon 746 01 68. Czekam.

l Dziękują za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny