Od 25 lat jestem na rencie. Po ostatnim zawale byłem już jedną nogą na tamtym świecie. I w takim stanie muszę chodzić do przychodni, i dostarczać do kserowania legitymację, żeby NFZ upewnił się, że jestem ubezpieczony - żali się Antoni Sokołowski.
Na górze ubezpieczony, na dole nie
Od wielu lat jest pacjentem Wojewódzkiej Przychodni Chorób Wewnętrznych w Białymstoku. Leczy się w niej w kilku poradniach. - Najśmieszniejsze jest to, że do jednej musiałem dostarczać książeczkę rencisty, a do drugiej już nie - mówi Sokołowski.
Bo po wielu latach płacenia składek, bycia na rencie czy emeryturze nagle okazuje się, że prawo do bezpłatnych porad lekarskich jest wątpliwe.
- Pan Sokołowski to niejedyny pacjent, którego system komputerowy NFZ raz traktuje jak osobę ubezpieczoną, a raz nie - tłumaczy Henryk Grzesiak, kierownik przychodni.
Bo po wielu latach płacenia składek, bycia na rencie czy emeryturze, nagle okazuje się, że ich prawo do bezpłatnych porad lekarskich jest wątpliwe. - W czerwcu i lipcu mieliśmy kilkadziesiąt przypadków, gdy system NFZ nie wykazywał, że dany pacjent jest ubezpieczony - przyznaje Henryk Grzesiak, kierownik przychodni. - Wielu z nich to osoby w podeszłym wieku. Już samo przyjście na wizytę jest dla nich dużym wysiłkiem. A co dopiero dodatkowe latanie po ksero? Nic dziwnego, że są zdenerwowani.
System, ale który?
I zapewnia, że jest bezsilny. Jeśli przychodnia nie dopełni formalności, NFZ nie zwróci jej pieniędzy za
wizyty.
- To system NFZ wyrzuca naszych pacjentów jako nieubezpieczonych. A to my musimy udowadniać, że 80-letni emeryt tym emerytem jest - mówi Henryk Grzesiak.
Przychodnia już ma opóźnione zwroty pieniędzy z NFZ za przyjętych pacjentów. - W skali województwa ta sprawa może dotyczyć setek, a może tysięcy pacjentów - wylicza Grzesiak. - Może to jest celowe działanie, żeby NFZ mógł zaoszczędzić trochę pieniędzy. Przecież nie każdego pacjenta da się wezwać na kserowanie legitymacji, a wtedy o pieniądzach za jego leczenie można zapomnieć.
Przedstawiciele NFZ twierdzą, że to nie jego system szwankuje. - Wykaz ubezpieczonych dostajemy od ZUS. I to w ich systemie jest błąd - mówi Adam Dębski z podlaskiego oddziału NFZ.
W białostockim oddziale ZUS nie potrafiono nam nic powiedzieć na ten temat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?