W środę około godziny 19 dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku otrzymał zgłoszenie o kobiecie, która prawdopodobnie może popełnić samobójstwo. Informacja pochodziła z policji w Gdańsku, do której zadzwoniła osoba korespondująca z młodą mieszkanką Białegostoku.
- Z rozmowy wynikało, że ta może targnąć się na własna życie - mówi podkom. Kamil Tomaszczuk z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Funkcjonariusze ustalili dokładny adres kobiety. Ale drzwi do jej mieszkania były zamknięte.
- Po kilku minutach stałego pukania i dzwonienia otworzyła je słaniająca się na nogach 21-latka. Resztkami sił powiedziała policjantom, że połknęła dużą ilość tabletek nasennych zapijając je alkoholem - opowiada podkom. Kamil Tomaszczuk.
Mundurowi w międzyczasie wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. Przez cały czas utrzymywali kontakt z kobietą, gdyż jej stan z minuty na minutę pogarszał się. Białostoczanka zabrana została do szpitala.
Jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?