- Decyzja o zdjęciu ze szpitala MSWiA specjalnego statusu wynika z podobnych przesłanek jak w przypadku szpitala w Łomży -
mówił na konferencji prasowej Bohdan Paszkowski.
Łomża odjednoimienniona. Pierwszy taki szpital w Polsce
Chodzi o ocenę stanu epidemiologicznego w województwie podlaskim i liczbę osób wymagających hospitalizacji z powodu rozpoznania zakażeniem koronawirusem.
Decyzja wojewody oznacza, że szpital MSWiA będzie mógł wrócić od 1 czerwca do realizowania świadczeń w ramach umowy z NFZ.
- Ma ich zakontraktowanych 36. Zarówno szpitalnych, jak i poradniczo-ambulatoryjnych - mówił Bohdan Paszkowski.
Dyrektor szpitala Alicja Skindzielewska przyznała, że ostatnie dwa miesiące były bardzo trudne. Placówka MSWiA dysponuje 159 łóżkami. Wszystkie były zabezpieczone dla pacjentów z rozpoznanym koronawirusem (było takich przypadków 9) lub jego podejrzeniem (było takich pacjentów od 40-50).
- W tej chwili w szpitalu przebywa czterech pacjentów z rozpoznanym zakażeniem - dodała Alicja Skindzieleska. - Będziemy kontynuować ich leczenie.
Czytaj też: Koronawirus - Białystok i woj. podlaskie - RAPORT
Zanim szpital wróci do planowanych zabiegów przejdzie pełną dezynfekcję.
- Cały czas działają nasze poradnie i PZOZ. Zapraszamy pacjentów do korzystania z nich. Nie ma żadnych obaw, że może dojść do zakażenia - zachęcała dyrektor. - Mam nadzieję, że w czerwcu wrócimy do takiej liczby planowych zabiegów jaka była przed rozpoczęciem epidemii.
Wspieramy Lokalny Biznes!
Placówka w określonym zakresie musi być jednak w gotowości do świadczenia usług związanych z COVID-19. To oznacza, że nadal będą trafiać tam pacjenci z zakażeniem, ale wymagający innych zabiegów interwencyjnych. Jednak to, kto i w jakiej liczbie będzie kierowany do szpitala zakaźnego USK przy Żurawiej, a kto do szpitala MSWiA, ma zostać doprecyzowane w ramach uzgodnień z wojewódzkim konsultantem do spraw ratownictwa medycznego
- Tak, by proces ten przebiegał bez komplikacji - mówił wojewoda podlaski.
Wspomniał, że szpitale, które mają oddziały obserwacyjno-zakaźne muszą być przygotowane nie tylko na to, że będą miały pacjentów z COVIDEM-19.
- Gdy zajdzie konieczność dokonywania dodatkowych zabiegów u takich pacjentów związanych z działalnością szpitala, to muszą być na to przygotowane i je przeprowadzać - dodał Bohdan Paszkowski.
Dyrekcja Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku nie otrzymała żadnej decyzji o tym, że pacjenci z COVID 19 mieliby tu być operowani.
- Kliniki obserwacyjno-zakaźne mieszczą się w lokalizacji przy ul. Żurawiej, gdzie nie ma ani bloku operacyjnego, ani klinik zabiegowych. Jeśli jest taka konieczność szpital może rozważyć możliwość niesienia pomocy pacjentom z COVID-19 - czytamy w oświadczeniu dyrekcji szpitala. - Jednak wymaga to znacznych dodatkowych środków i czasu na przeorganizowanie pracy klinik i oddziałów szpitalnych do leczenia pacjentów zakażonych koronawirusem, tak aby zapewnić bezpieczeństwo pacjentom i personelowi szpitala, co jest naszym priorytetem.
Tu oglądasz: Prywatne testy na koronawirusa możliwe, ale drogie
🔔🔔🔔
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?