Zostałam na święta bez gazu - żali się pani Maria z Hajnówki. - Zadzwoniłam do wszystkich znanych mi punktów dostawy gazu, ale bez skutku. Ich telefony milczą. Dobrze, że mam grzałkę. Na obiady jednak będziemy musieli chodzić do rodziców.
Reporter "Kuriera Hajnowskiego" zadzwonił pod podane przez naszą Czytelniczkę numery. Żaden z nich nie odpowiadał.
- Te kilka dni jakoś wytrzymamy. Mamy duże dziecko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?