Według niego rosyjski agresor nie podejmuje aktywnej ofensywy z wyjątkiem okazyjnych ostrzałów obrzeży miasta. W mieście nie odnotowano regularnych oddziałów wroga ani grup dywersyjnych i rozpoznawczych. Poszczególni sabotażyści są szybko identyfikowani i eliminowani – zaznaczył na Telegramie Ołeh Synehubow.
Wczoraj, jak wynika z danych policji, w Charkowie zginęło 27 osób.
Tymczasem z miasta Sumy w północno-wschodniej Ukrainie udało się ewakuować do tej pory prawie trzy i pół tysiąca osób.
Charków to drugie największe ukraińskie miasto, liczące ok. 1,43 miliona mieszkańców.
Niemal od samego początku wojny Rosjanie prowadzili zmasowany ostrzał tego ośrodka, w jego okolicach toczyły się także ciężkie walki.
Źródło: Polskie Radio 24
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?